czwartek, 8 stycznia 2015

Grzegorz Trop - "Piękna i trudna"

To niesamowita powieść. „Głosy Pamano” napisał Jaume Cabre, uznawany za najwybitniejszego pisarza katalońskiego. Jest autorem powieści, opowiadań, scenariuszy filmowych i telewizyjnych oraz esejów. Pisząc ”Głosy Pamano” nie podporządkowuje się regułom budowania narracji, konstruowania opisów i dialogów, tylko żywioł słowa podporządkowuje swojemu autorskiemu zamysłowi. Tak więc buduje narracje na kilku planach czasowych, mowę zależną łączy swobodnie z mową niezależną, dialog lub monolog wplata nagle w tok opowiadania o rozgrywających się zdarzeniach. Więc czasami lektura tej książki wymaga niesamowitego skupienia, natężenia pamięci, a jednak trudno się od niej oderwać, choć dotyczy lat trzydziestych, czterdziestych i siedemdziesiątych minionego stulecia, a także początku wieku XXI.

Można sobie wyobrazić, ile materiału źródłowego musiał autor zgromadzić, żeby pokazać realia życia w niewielkim miasteczku Torena, przez które przewalała się historia. Zrekonstruować fakty, jakie miały miejsce w czasie wojny domowej w Hiszpanii. Pokazać, jak hitlerowska ekspansja w Europie odbijała się echem i tutaj, za pasmem gór oddzielających ten region od Francji.
Jaume Cabre pokazał głęboką nikczemność natury ludzkiej, siłę namiętności, szaleńczą odwagę i heroizm mężczyzny, o które on sam siebie nie podejrzewał. I sportretował kobietę o skomplikowanej i silnej osobowości, która potrafiła dopiąć wszystkiego, czego zapragnęła i o czym zamarzyła. To Elisenda, piękna, bogata i rozpustna, a kiedy już dopadła ją wielka miłość, miłość do nauczyciela i malarza Oriola, gotowa była dla tej namiętności uczynić wszystko. Bo Oriol to ten, który miał się za tchórza i słabeusza, ale kiedy przyszedł czas próby, okazał się bohaterem. A dla Elisendy on był po prostu świętym i o taką godność dla niego zawalczyła. 
 
Osnową fabuły jest zeszyt zapełniony przez Oriola listami, które pisał bez cienia pewności, że dotrą do adresatki córki, której nie zobaczył, gdyż żona, odkrywszy wiarołomstwo męża, opuściła go raz na zawsze, oddalając się z niemowlęciem w łonie. Zeszyt odnalazła po dziesięcioleciach nauczycielka Tina i postanowiła wypełnić lukę w faktach, jakie tam zostały opisane. W powieści jeden wątek ściga drugi, a drugi ustępuje następnym. Na przykład Tina i jej mąż Jordi, zdeklarowani ateiści, muszą się zmierzyć z decyzją syna Arnaua, którego wychowali w duchu wolnomyślicielstwa, kiedy dowiadują się, że ten wstępuje do zakonu, a mnisi habit jest ostatnim kostiumem, jaki kroiliby dla swojego syna. 
 
Żeby dowiedzieć się, czy list dotarł do adresatki, trzeba pochłonąć całą zawartość książki, a jest to zajęcie pasjonujące. I kiedy czytelnik oswoi się z myślą, że we współczesnym świecie wszystko jest dozwolone, a wszelkie zło usprawiedliwione, wszelki relatywizm pożądany, przeczyta słowa, które wskażą, że są wartości święte i niezniszczalne, które ratują wartość i sens życia.

Jaume Cabre „Głosy Pamano” (Les veus del Pamano); przełożyła z języka katalońskiego Anna Sawicka, Wydawnictwo Marginesy Warszawa 2014.