sobota, 29 kwietnia 2023

Z Tobą – ars poetica z Danutą Mysłek

 




Przestrzeń kawiarni „Muza” przy Osiedlowym Domu Kultury na jeleniogórskim Zabobrzu wypełniała interdyscyplinarna sztuka oraz jej miłośnicy. Danuta Mysłek, krótkim wierszem, unikaniem przerzutni i metafor, zamierzoną prostotą na rzecz głębi znaczeń ujawniała prawdę dobrą myślą, poruszając struny emocji słuchaczy treścią wierszy z kolejnego już tomiku poezji pt. „Z Tobą”.

Spotkanie przebiegającego pod tożsamym hasłem co tytuł książki, co można w pewnym sensie także odnieść do pasji ponad osiemdziesięcioletniego twórcy obrazów Juliana Artemskiego pt. „Moje Karkonosze”. Z tobą – z pasją, z którą idzie przez życie od najmłodszych lat.

Tego dnia twórcę reprezentował Zbigniew Mysłek z wdziękiem i dużą wiedzą o miejscach przedstawionych na obrazach zaskakiwał oglądających wystawę, wprowadzając w świat pejzażysty. Niemniej, jak wiersze Danuty zachwycała również wystawa obrazów Juliana. To interdyscyplinarne, kulturotwórcze spotkanie uświetnił wokalem żywiołowy zespół śpiewaczy „Szklarki” działający pod patronatem Piechowickiego Ośrodka Kultury.

Spotkanie otworzyła przedstawicielka ODK Dominika Krop, oddając głos prezes stowarzyszenia literackiego w Cieniu Lipy Czarnoleskiej Danucie Mysłek, a zarazem bohaterce autorskiego wystąpienia. Mówczyni, po powitaniu obecnych, w tym liderkę grupy literackiej "Nurt" z Lubania Krystynę Sławińską, podziękowała Anecie Kmicie za włączenie się w pracę stowarzyszenia, z radością witając ją jako nową członkinię stowarzyszenia-młodą malarkę, odniosła się do znaczenia słowa w szerszym niż samo słowo aspekcie.
Słowa, są odzwierciedleniem sfery emocjonalno-intelektualno-zmysłowej człowieka, a także funkcji słowa w literaturze, w szeroko pojętej kulturze i w codziennej komunikacji. Również roli słowa w polszczyźnie współczesnej, dawnej, w polszczyźnie ogólnej i ograniczonej terytorialnie bądź środowiskowo. Tak jak i nasze życie z Tobą… w wielopłaszczyznowym wymiarze: w rodzinie, w środowisku pracy, środowisku życia, a także duchowym wymiarze z Chrystusem. A kto jest tym Tobą, zasadniczo wpływa na poziom jakości życia i zdrowia w sferze emocjonalno-intelektualno-zmysłowej człowieka determinując interakcję strony - powiedziała Danuta Mysłek na wstępie.

Bohaterka wieczoru zaprezentowała z każdej z czterech odsłon, na jakie podzieliła książkę: „Refleksje bez odpowiedzi”, „Burzliwe czasy”, „Miłość”, „Karkonosze i my” po kilka wierszy. Kreatywnej w szerokim słowa tego znaczeniu prezes stowarzyszenia, a zarazem bohaterce wieczoru, Krystyna Sławińska podziękowała za współpracę i udział „Lipian” w konkursie organizowanym przez Miejską i Powiatową Bibliotekę Publiczną im. Marii Konopnickiej w Lubaniu. W wydarzeniu zrealizowanym w ramach projektu „Kultura zbliża… zwłaszcza w Bibliotece” w ramach Blisko – Biblioteka/ Lokalność/Inicjatywy/ Społeczność/Kooperacja/Oddolność. Priorytet 4 Narodowego Programu Czytelnictwa 2.0 na lata 2021 – 2025.

Lubańska liderka wręczyła jeleniogórskim uczestnikom konkursu publikację pt. „Szczegół dopełniający”, pokłosie twórcze dwudziestu dwóch autorów,: Danucie Mysłek, Weronice Mysłek (III miejsce w kategorii młodzież), Izabeli Rochnowskiej, zrealizowanego w ramach II Festiwalu Wierszy Ciepłych Pogodnych im. Huberta Horbowskiego.

Julian Artemski absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego – prawnik, a na emeryturze twórca obrazów. Urodził się w Słupcu nad Wisłą w powiecie Dąbrowa Tarnowska. Na początku lat sześćdziesiątych zamieszkał w Jeleniej Górze. Twórca malarskimi sukcesami wyróżniał się od dzieciństwa, zajmując nagradzane miejsca w różnych nie tylko szkolnych konkursach. Od 1989 roku, kiedy to przeszedł na emeryturę, najpierw oddal się pasji fotografii, to ona jest inspiracją tworzenia dziś obrazów. Sam obraz ma dla niego mniejszą emocjonalnie wartość niż tworzenie. – Malowanie jest moją pasją — powiedział reprezentującemu go w tym spotkaniu Zbigniewowi. - Pchłania mnie bez reszty, jest moim życiem — dodał. Twórca namalował ponad 1000 obrazów. Niektóre z nich trafiły także poza granice Polski.

Danuta Mysłek, absolwentka Wałbrzyskiej Wyższej Szkoły Zarządzania i Przedsiębiorczości w Wałbrzychu i Akademii Ekonomicznej im. Oskara Langego we Wrocławiu urodziła się w Łomnicy. W Jeleniej Górze zamieszkała w 1983 roku. Jej wykształcenie w zakresie miękkim i twardym odbiega od filologicznych kwalifikacji, które poprzez realizowanie pasji wykształciła w sobie. Jak wypowiada się Maria Suchecka o Danucie: Nie mając przygotowania filologicznego posiadła sztukę adiustacji, korekty, budowania zawartości wydawanych kolejno almanachów i projektowania nader interesujących okładek.

Danuta Mysłek

Nadzieja
Mój dom, gdzie myśli moje
Mój dom to Wy
Stoję u progu waszych serc
Głuche pukanie przestworza głoszą
To nie mieć szczęścia…
Czy znów na cztery spusty zamknięte?

Jutro też będę…
Powiem tylko, że bezinteresownie kocham
I pójdę sobie…
Może jutro okaże nam szczęście…

Anastazja Daniłowiczowa poleca


 Jak kochał geniusz?

 



Nikt nie wątpi, że Fryderyk Chopin był geniuszem, przebrzmiały już spory, na ile był Francuzem, a na ile Polakiem. Polką była też jego pierwsza wielka miłość. Zresztą każda była wielka, może poza „chudą Szkotką”, jak zazdrośnie określała tę kobietę Aurora, choć właściwie romans George Sand i wybitnego pianisty już wygasł po dziewięciu latach ich niezwykłego związku, ale Szkotka, Jane Stirling niewątpliwie była tą ostatnią kobietą, która kochała kompozytora i pianistę ogromnie, ale bez wzajemności, było to uczucie, które nie opuściło ją do śmierci, wyeliminowało z jej życia wszystkich mężczyzn, gotowych poślubić inteligentną, zamożną arystokratkę.

Fryderyk Chopin nigdy się nie ożenił, ale właściwie nieustannie był zakochany, o czym można przeczytać w powieści Magdy Knedler „Narzeczone Chopina”. To pasjonująca, oparta na źródłach lektura, a sama autorka wyjawia: „Powieść niniejszą oparłam głównie na listach, sztambuchach oraz zapiskach Fryderyka Chopina, jego rodziny, przyjaciół i ukochanych”.

Powieść jest ciekawie skonstruowana. Jest rok 1889, do redaktora poczytnego warszawskiego dziennika trafia Krzysztof, też redaktor, by nakłonić kolegę i przyjaciela do powrotu na łamy i wykorzystania obfitych materiałów o Fryderyku Chopinie, jakie zgromadził, nie mogąc opanować rozpaczy po śmierci ukochanej żony Julii i synka, który zmarł tuż po urodzeniu. Julia straciła wzrok, i być może dlatego redaktor poświęcił wiele czasu Konstancji Gładkowskiej, ociemniałej od lat, byłej śpiewaczki, którą zauroczyła późniejsza muzyczna, europejska sława. Nie padły matrymonialne deklaracje, ale dla warszawskiego środowiska artystycznego nie było tajemnicą, że ci dwoje się kochają, ale młody artysta nie był dla niej partią, która zapewni rozwój jej talentu, a i ona nie mogła ruszyć w ślad za nim do Paryża w nieznaną przyszłość. Wyszła za mąż, ale pierwsza miłość pozostała w sercu na zawsze.

Maria Wodzińska poznała artystę we Włoszech i uwolniła się z zauroczenia Juliuszem Słowackim, który w tym okresie zachwycał się Italią, ale i tu nie doszło do ślubu. Wiadomo było, że artysta jest gruźlikiem, więc jego sława nie uśmierzyła niepokoju o zdrowie dziewczyny.

Nie miała takich zahamowań wyzwolona rozwódka George Sand, czyli Aurora, matka dwójki dorastających dzieci.

Ciekawy jest wątek związany z dzieciństwem i młodością wziętej już i skandalizującej pisarki, której przedostatnią (przed Chopinem) miłością był Musset. Aurora otoczyła opieką chorego pianistę i kompozytora. Musiała godzić troskę o dzieci, z których bardziej kochała syna, a pielęgnowanie gruźlika, który kaszlał, pluł, przeżywał krwotoki.

Trzeba wziąć powieść do ręki, by prześledzić dzieje tego związku i dowiedzieć się, jak się on zakończył. W Chopinie rozkochała się Jane Stirling i to dzięki niej chory artysta znalazł się w Anglii i Szkocji. To tam poznał śpiewaczkę ze Szwecji, zachwycony jej urodą i talentem, to właśnie ona w krytycznym momencie przekazała anonimowo artyście wielką kwotę, bo już nie udzielał dobrze opłacanych lekcji, nie koncertował, nie miał już dochodów, które przedtem zapewniały mu dostatnie życie w Paryżu, a nawet wspomaganie brata Marii, z którym się zaprzyjaźnił, a ten okazał się utracjuszem.

To Szkotka po śmierci artysty zajęła się jego spuścizną, zadbała o pomnik, przekazała siostrze artysty wszystko, co można było zabrać do Polski, do której z wolą Fryderyka wiozła jego serce.

Na zakończenie pragnę zacytować słowa Jane o miłości. Ona bowiem, zanim zmarła, spisała wszystko, co zachowała jej pamięć o Chopinie. Napisała: „Prawdziwa miłość nie oczekuje nic w zamian. Prawdziwa miłość wystarczy sama w sobie, sprawi człowiekowi radość tylko tym, że jest.” „W ten właśnie sposób widzę miłość. Jako stan ducha, który nie pozwala się poddać, każe dbać o tę drugą osobę i kochać ją nawet po jej śmierci”.

Jane Stirling udowodniła, że to jest możliwe. Ta powieść uczy szlachetności trwałych uczuć.



Magda Knedler „Narzeczone Chopina”, Wydawnictwo WAM, 2021.

piątek, 21 kwietnia 2023

Książnica Karkonoska 22 kwietnia godz. 12

 


 Książnica Karkonoska ma przyjemność zaprosić na spotkanie z Agatą Szmigrodzką,

związaną z naszym regionem pisarką, animatorką kultury, tancerką prowadzącą grupę „Hayat”, zorientowaną na Flameco i taniec orientalny.

Okazją do spotkania jest nowa książka Agaty, baśń dla dorosłych pt. „Irch”.

Spotkamy się w najbliższą sobotę, 22 kwietnia, o godz. 12:00 w sali konferencyjnej Książnicy Karkonoskiej – ul. Bankowa 27, Jelenia Góra.

Poniżej możecie przeczytać recenzję „Ircha”, autorstwa naszej koleżanki Agaty Samczyk:

Pełna magii baśń, w której pojawiają się czarnoksiężnicy, trolle i wilkołaki. To obowiązkowa lektura dla każdego dorosłego. Dlaczego? Bo jest o tym, jak łatwo zapomnieć o sobie samym. Opowieść zaczyna się, gdy główna bohaterka spotyka na polu Małą Księżniczkę. Pierwszy raz widzi dziewczynkę, ale jej serce czuje, jakby znały się nie od dziś. Dziewczynka każdego dnia otwiera się coraz bardziej, aż obie stają się nierozłączne i wiodą szczęśliwe życie u swojego boku.

Niestety sielanka nie trwa długo — widok Małej Księżniczki wzbudził dawno zapomniane uczucia u trolla, który postanawia ją porwać. Główna bohaterka wyrusza jego śladami, aby odnaleźć swoją przyjaciółkę. Po drodze spotyka wilkołaki oraz czarnoksiężnika.

Jakie przygody ją czekają? Czy uda jej się odnaleźć Małą Księżniczkę? Kim naprawdę jest dziewczynka i jaką rolę odgrywa w jej życiu? Przybądźcie na spotkanie, może wspólnie uda nam się znaleźć odpowiedzi na te pytania.

środa, 19 kwietnia 2023

Maria Suchecka poleca


 Wiwisekcja współczesnej rodziny

 

Ewa Przydryga to młoda pisarka, autorka bestsellerowych thrillerów psychologicznych. Tutaj rekomendowana powieść „Miała umrzeć” już tytułem sugeruje, że może okazać się kryminałem. Kto lubi taki gatunek, chętnie sięgnie po tę pozycję. I zobaczy, że owszem jest tu wątek zagadkowej śmierci całej rodziny, ale w gruncie rzeczy zagłębi się w problemy psychologiczne familii, która tylko na pozór jest szczęśliwa.

Czytamy więc o pięknej matce, kilkunastoletniej dziewczynie i jej czteroletniej siostrzyczce, a nikt z tej czwórki nie jest szczęśliwy, wliczając w to ojca dziewczynek, pracującego człowieka biznesu.

Nastolatka to Ada. Bardzo kocha siostrzyczkę, którą oprócz niej nikt się nie zajmuje. Nela nie interesuje matki, gdyż ta kobieta topi rozczarowanie życiem rodzinnym w alkoholu, a do życia wystarczą jej seriale. Tam ogląda cudze szczęście i dramaty podobne do jej własnych przeżyć. Jej mąż pośredniczy w szemranych interesach, narażając na szwank dobre imię i własny interes, a prywatnie uwielbia młode dziewczęta, co oczywiście sprawia ból jego żonie. Atmosferę w tej rodzinie poznajemy już w pierwszych scenach. Narrację snuje Ada, nie szczędząc myślowych zgryźliwości pod adresem beznadziejnych rodziców. W szkole znakomicie spisuje się w sporcie, ale to nie wystarcza do poczucia radości. Niedoceniana w domu, tworzy wąski krąg: dwie dziewczyny i tyluż chłopaków. Tylko koleżanka Ady ma w miarę satysfakcjonującą familię. Ta grupka ma ulubione miejsce na peryferiach, gdzie oddaje się ryzykownym eksperymentom z własnym życiem. Podejmują, po zażyciu narkotyków, wyczynów na granicy śmierci. Razu pewnego powodują wypadek, nie spieszą z pomocą poszkodowanemu.

Kończy się narracja nastolatki. Mija dwadzieścia lat. Teraz opowieść snuje Lena, ta czterolatka. Próbuje odtworzyć swoją tożsamość, utraconą pod wpływem oschłej ciotki, która kryje przed nią okoliczności, w jakich zginęli jej rodzice. Zakłamuje dawne zdarzenia. Jej siostrzenica jest plastycznie utalentowana, na pierwszym wernisażu swoich prac spotyka klauna, który wyraźnie daje do zrozumienia, że młoda artystka nie jest mu obca, a i jej udziela się przekonanie, że tego mężczyznę już kiedyś widziała. Zagadnięta przez niego, dowiaduje się, że ten mim zabawia turystów u wejścia na sopockie molo. Kiedy Lena postanawia go odszukać, zastaje scenę usuwania przez policję i służby medyczne zwłok mima. Ustala miejsce jego zamieszkania, a potem po nitce do kłębka trafia na miejsce pochówku rodziców i siostry, a w końcu z różnymi perturbacjami dociera do byłej koleżanki nieżyjącej siostry, teraz dyrektorki szkoły. Zagadkowe siły utrudniają jej poszukiwania tożsamości i tajemnicy śmierci rodziców oraz siostry, z którą jej dziecięca pamięć zachowała jaśniejsze wspomnienia. Dotrze do prawdy, która okazuje się druzgocząca. Teraz w jej dorosłym życiu może liczyć tylko na chłopaka, który kocha ją i akceptuje taką, jaka jest, a nawet ratuje jej życie i wprowadza ład w jej zagmatwaną i pokiereszowaną psychikę.

Koniecznie trzeba wziąć powieść do ręki, by zobaczyć, jak przebiega wiwisekcja rozkładu rodziny i zaniku elementarnych uczuć, które trwały przez pokolenia. Naturalnie degeneracja i seksomania nie dotyka każdego mężczyzny, a zanik uczuć macierzyńskich nie jest cechą każdej młodej kobiety. Ale to nie jest tylko fikcja, jak donoszą media, niekochane dzieci stają się ofiarą konkubentek czy konkubentów, a życie nawet kilkuletnich dziewczynek czy chłopców nie zawsze medycyna zdoła uratować.

Ta powieść porusza sumienia, więc polecam ją gorąco. Pierwsze strony zawierają 30 opinii czytelników, bardzo poruszonych tych, co przeczytali.



Ewa Przydryga „Miała umrzeć” Muza Wydawnictwo Literackie, Warszawa 2020.

czwartek, 6 kwietnia 2023

11 kwietnia (wtorek) 2023 r. Książnica Karkonoska i Redakcja kwartalnika Karkonosze



zapraszają na spotkanie autorskie


z Agnieszką Turakiewicz i Januszem Turakiewiczem

z okazji wydania 20. odcinka cyklu Karkonosze w filatelistyce w kwartalniku Karkonosze



11 kwietnia (wtorek) 2023 r.

Jelenia Góra, Książnica Karkonoska, ul. Bankowa 27

16:15 wernisaż wystawy Kolekcje Nieoczywiste trwającej do 20 maja 2023 (II piętro)


16:30 dyskusja z autorami, którą poprowadzi Janusz Korzeń, redaktor naczelny kwartalnika Karkonosze (III piętro, sala konferencyjna).



Jan Lercher

Kierownik Działu Regionalnego z Czytelnią

JCIiER „Książnica Karkonoska”, Jelenia Góra

Ciepłych i udanych Świąt Wielkanocnych

 


Ciepłych i udanych Świąt Wielkanocnych

oraz wszelkiej pomyślności w zdrowiu

oraz radości w życiu zawodowym i prywatnym




Zarządowi, Członkom Stowarzyszenia, naszym Czytelnikom

życzy prezes stowarzyszenia Danuta Mysłek.



17 kwietnia w ODK: o godzinie 16.00 w sali numer 26 Walne Zebranie Członków, a o godzinie 17.00 w kawiarni „Muza” (ODK) promocja tomiku wierszy Danuty Mysłek pt. „Z Tobą”.

Spotkanie uświetni zespół śpiewaczy „Szklarki” oraz wystawa obrazów „Moje Karkonosze” Juliana Artemskiego.

Pozdrawiam Danuta Mysłek