czwartek, 25 sierpnia 2022

Daniel Rzepecki poleca: nietolerancja ma różne oblicza i jest wciąż aktualna.

  Odszukać własną tożsamość

 



Brit Bennett jest młodą afroamerykańską pisarką. Zdarzenia przedstawione w tej pozycji w perspektywie kilku dziesięcioleci pokazują problem dyskryminacji kolorowych w Ameryce. Powieściowa akcja początkowo toczy się w maleńkim miasteczku, którego nazwy nie ma na żadnej mapie ani w żadnym atlasie, a zamieszkują tę mieścinę „wybieleni” przedstawiciele kiedyś sprowadzonych do USA czarnych niewolników. Mieszanie ras powoduje, że kolejne pokolenia jeszcze czują się nacją kolorową, a w biografiach rodów trwają okrucieństwa i prześladowania wyrządzane przez białych. I nawet jeśli ich skóra jest wybielona jak mleko, wciąż czują się tą gorszą częścią małej społeczności. Doświadczają pogardy i lekceważenia, rewanżując się strachem i nienawiścią. Jedna tak blada dziewczyna, że nie dało się jej odróżnić od białych, po prostu uciekła z tej mieściny, gdzie nie miała szans ani na awans, ani na wykształcenie. Zazdrościła jej jedna z „wybielonych” bliźniaczek. Obie niespełna dziesięcioletnie dziewczynki, Stella i Desiree były świadkami, jak ich ojciec został przez białych wywleczony z domu i zamordowany. Uczestniczyły w jego pogrzebie, nie mogąc pojąć, dlaczego obcy ludzie uśmiercili ich ojca, który był dla nich i żony najlepszym człowiekiem pod słońcem.

Desiree nie chciała pozostać w tym tragicznym miejscu. Pragnęła uciec i podporządkowała tej decyzji bliźniaczą siostrę, o kilka minut młodszą. Uciekły, jedna poślubiła czarnego, druga białego, odcinając się od kolorowej rodziny. Czarny, wykształcony prawnik, kochał „wybieloną” Desiree, ale traktował ją okrutnie. Urodziła się Jude, czarna jak noc córeczka, ale jego stosunek do żony nie poprawił się, więc uciekła do mieściny, z której pochodziła. Jej siostra, a obie były śliczne, zatarła wszystkie ślady za sobą, poślubiła zamożnego człowieka biznesu i urodziła białą córkę, nie wyjawiając ani dziecku, ani mężowi prawdy o porzuconej rodzinie. Twierdziła, że wszyscy już nie żyją. Mallard, to miejscowość, do której wróciła maltretowana przez męża bliźniaczka, nie mogąc znieść bezwzględnego okrucieństwa. Stella urodziła śliczną, białą dziewczynkę, otrzymała imię Kennedy. Niewątpliwie miała charakter czupurnej, niesamowicie samodzielnej cioci, o której istnieniu nic nie widziała.

Desiree tęskniła za swoją drugą połówką, ale gdzie mała ją szukać w wielkim kraju? A kiedy uciekła od męża, była przekonana że zostanie tydzień lub dwa, góra miesiąc, ale przetrwała tam dwa dziesięciolecia, bo przecież musiała zaopiekować się matką. Znalazła pracę w śniadaniowni, posłała córeczkę do szkoły, a kiedy okazało się, że to czarne dziecko jest zdolne i fizycznie bardzo sprawne, sportem wywalczyła sobie prawo dostania się na wybrany kierunek. To był sukces, gdyż „wybieleni” rówieśnicy traktowali córkę Sesiree z pełną okrucieństwa pogardą, jakby sami byli autentycznie biali bez przymieszki czarnej krwi.

Drugie pokolenie różniło się ogromnie, Kennedy czuła się białą dziewczyną, Jude była czarna jak heban i wiedziała, że to ogranicza jej możliwości. A jednak rozkochała w sobie białego pięknego chłopca, a z czasem musiała przyjąć do wiadomości, że to fizycznie dziewczyna z męską psychiką i organizmem, ale by odszukać swoja męską tożsamość, musiała kupować i zażywać hormony. Kiedy przyszła pora na usunięcie piersi, czarna dziewczyna udzielała mu szczerego wsparcia.

Murzynka miała w sobie potrzebę odszukania rodziny, a jej ciotka robiła wszystko, by ślad o nich zaginął. Drugie pokolenie bliźniaczek przemieszczało się do Bostonu, do Los Angeles, do Nowego Jorku, do innych miast, z tym że Jude wiedziała, że ma rodzinę, a Kennedy nie miała o tym pojęcia do momentu, kiedy przypadkiem spotkała kuzynkę.

Stelli z trudem udawało się zgubić murzyńską tożsamość, Kennedy miała już znacznie bardziej liberalne poglądy. Tak bardzo, że związała się z czarnym studentem. Czując, że jej życie kryje jakąś tajemnicę, porzuciła ciemnoskórego chłopaka i wyjechała na jakiś czas do Europy.

Gorąco namawiam do lektury tej powieści, żeby poznać, kto w niej odszukał swoją tożsamość i jak toczyła się walka o równouprawnienie rasowe w Ameryce. Kiedy oglądamy relacje internetowe w sprawie rozwiązania napięcia w Ukrainie, jak na coś normalnego patrzymy na pojawiającego się czarnego dostojnika USA u boku prezydenta tego kraju. Połączenie losów bliźniaczek ze zmianami w USA dostarcza czytelnikowi wiele napięcia. Nic dziwnego, że powieść była uznana za najlepszą pozycję prozatorską ostatnich lat.

Brit Bennett „Moja znikająca połowa”, przełożył Jarek Westermark, wydawnictwo Agora, Warszawa 2020.

wtorek, 23 sierpnia 2022

II Festiwal Wierszy Ciepłych i Pogodnych im. Huberta Horbowskiego

 


REGULAMIN OTWARTEGO TURNIEJU WIERSZY CIEPŁYCH I POGODNYCH

w ramach

II Festiwalu Wierszy Ciepłych i Pogodnych im. Huberta Horbowskiego




I. USTALENIA WSTĘPNE:

1. Konkurs organizowany jest, w ramach zgłoszonych przez Grupę Literacką NURT, inicjatyw lokalnych realizowanych jako element projektu "Kultura zbliża... zwłaszcza w bibliotece" dofinansowanego ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego w ramach realizacji Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa 2.0 na lata 2021 – 2025. Organizatorem inicjatywy jest Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna im. M. Konopnickiej w Lubaniu.

2. Mottem tegorocznego „II Turnieju Wierszy Ciepłych i Pogodnych” są słowa Wisławy Szymborskiej
„Świat jest tak wielki, że wszystko jest szczegółem“.
Forma i temat utworów dowolny. Wiersze ponure i przygnębiające oraz polityczne będą odrzucane.
3. Celem konkursu jest:

integracja społeczności lokalnej wokół kultury i dziedzictwa kulturowego;
inspiracja do rozwijania własnej twórczości literackiej;
zachęcenie do tworzenia utworów ciepłych i pogodnych;
uczczenie 100 rocznicy urodzin Wisławy Szymborskiej (2023r.);
uczczenie pamięci Huberta Horbowskiego - poety ciepłego i pogodnego.

II. ZASADY UCZESTNICTWA:

1. W konkursie mogą wziąć udział autorzy piszący po polsku, bez względu na przynależność do stowarzyszeń czy związków twórczych i bez ograniczeń wiekowych.

2. Prace literackie będą oceniane w kategoriach wiekowych:
I /M– dzieci i młodzież, czyli osoby do 19 lat;
II/D – osoby dorosłe powyżej 19 lat.

3. Nadesłane prace:

wiersze (1- 3),
Teksty muszą być indywidualną pracą autora i nie mogą być wcześniej publikowane w almanachach i tomikach pokonkursowych DGL NURT i nadsyłane na konkursy organizowane przez DGL NURT.
Jeden autor może przysłać jedną pracę.

4. Termin konkursu:
Przesyłanie prac:
start: 04.07.2022 od godziny 00:00
meta: 09.09.2022 do godziny 20:59

5. Ogłoszenie wyników: pod koniec września lub na początku października 2022r. O konkretnej dacie, godzinie i miejscu wręczenia nagród uczestnicy zostaną powiadomieni e-mailem z co najmniej tygodniowym wyprzedzeniem.

6. Prace należy podpisać imieniem i nazwiskiem i przesłać drogą elektroniczną na adres dgl.nurt@gmail.com. Prace można też dostarczyć w formie drukowanej w zamkniętej kopercie zawierającej na osobnej kartce dane osobowe i kontaktowe (mail, telefon) do sekretariatu MiPBP (59-800 Lubań, Rynek-Ratusz) osobiście lub pocztą. W temacie maila lub na kopercie należy podać hasło „Konkurs poetycki” oraz kategorię: „I/M” lub „II/D”.

7. Organizator nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne roszczenia osób trzecich z tytułu łamania praw autorskich.

8. Zgłoszenie zestawów do udziału w konkursie oznacza akceptację regulaminu oraz zgodę na wykorzystanie danych osobowych przez organizatora w celu organizacji konkursu.

9. Prace konkursowe zostaną ocenione przez niezależne Jury powołane przez Organizatora.

10. Nagrodami w konkursie są upominki rzeczowe i dyplomy.

Nagrody zostaną wręczone na uroczystości podsumowania projektu lub będą do odbioru na terenie Lubania, w miejscu wskazanym przez Organizatora. Nie przewiduje się wysyłania nagród pocztą.

11. Wybrane (niekoniecznie nagrodzone) wiersze zostaną umieszczone w kalendarzu na rok 2023, drukowanym przez Miejski Dom Kultury w Lubaniu. Warunkiem jest, by wiersz nie przekraczał 16 wersów.

12. Organizator zastrzega sobie prawo do publikacji nagrodzonych i wyróżnionych prac w lokalnych mediach (drukowanych i internetowych), wydawnictwach pokonkursowych oraz w kalendarzu MDK, wraz z podaniem imienia i nazwiska autora, bez dodatkowej zgody autorów i bez honorarium autorskiego.

13. Z chwilą złożenia pracy konkursowej Organizatorowi, Organizator uzyskuje licencję niewyłączną upoważniającą Organizatora do nieodpłatnego korzystania z majątkowych praw autorskich do pracy konkursowej na następujących polach eksploatacji:

1) w zakresie utrwalania i zwielokrotniania utworu – wytwarzanie określoną techniką egzemplarzy utworu, w tym techniką drukarską, reprograficzną, zapisu magnetycznego oraz techniką cyfrową;

2) w zakresie obrotu oryginałem albo egzemplarzami, na których utwór utrwalono – wprowadzanie do obrotu, użyczenie lub najem oryginału albo egzemplarzy;

3) w zakresie rozpowszechniania utworu w sposób inny niż określony w ppkt 2 – publiczne
wykonanie, wystawienie, wyświetlenie, odtworzenie oraz nadawanie i reemitowanie, a także publiczne udostępnianie utworu w taki sposób, aby każdy mógł mieć do niego dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym.

14. Regulamin konkursu i wzór oświadczenia są dostępne na stronie internetowej Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Lubaniu pod adresem: www.bibliotekaluban.pl


III. PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH:

1. Administratorem danych jest Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna im. M. Konopnickiej w Lubaniu, ul.Rynek-Ratusz, 59-800 Lubań.

2. Dane będą przetwarzane w celu organizacji konkursu oraz sprawozdawczości z realizacji projektu

„II Festiwal Wierszy Ciepłych i Pogodnych im. Huberta Horbowskiego” - podstawą ich przetwarzania jest art. 6 ust. 1 a) RODO.

3. Uczestnikom konkursu przysługuje prawo dostępu do treści danych oraz ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, a także prawo sprzeciwu, zażądania zaprzestania przetwarzania i przenoszenia danych, jak również prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie oraz prawo do wniesienia skargi do organu nadzoru – Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych.

4. Podanie danych jest dobrowolne i uzyskane bezpośrednio od osoby, której dane dotyczą.

5. Dane udostępnione przez Uczestnika będą podlegały udostępnieniu podmiotom trzecim tylko w celu realizacji zadań wynikających z realizacji i sprawozdawczości projektu „II Festiwal Wierszy Ciepłych i Pogodnych im. Huberta Horbowskiego” i w związku z wykonywaniem postanowień Regulaminu programu. Odbiorcami danych mogą być również instytucje upoważnione z mocy prawa.

6. Dane udostępnione przez Uczestnika nie będą podlegały profilowaniu.

7. Administrator danych nie ma zamiaru przekazywać danych osobowych do państwa trzeciego lub organizacji międzynarodowej.

8. Dane osobowe zgromadzone w celu udokumentowania realizacji projektu będą przechowywane przez Administratora projektu „II Festiwal Wierszy Ciepłych i Pogodnych im. Huberta Horbowskiego” przez okres 6 lat, czyli w czasie wymaganym przez instytucje uprawnione do kontroli Programu.

9. Administrator dołoży wszelkich starań, aby zapewnić wszelkie środki fizycznej, technicznej i organizacyjnej ochrony danych osobowych przed ich przypadkowym czy umyślnym zniszczeniem, przypadkową utratą, zmianą, nieuprawnionym ujawnieniem, wykorzystaniem czy dostępem - zgodnie ze wszystkimi obowiązującymi przepisami.

IV. POSTANOWIENIA KOŃCOWE:

1. We wszystkich szczegółowych kwestiach nieobjętych niniejszym regulaminem, decyzje podejmuje Organizator.
 
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx

Oświadczenie osoby niepełnoletniej do Turnieju Wierszy Ciepłych i Pogodnych


Dane uczestnika konkursu

Imię i nazwisko ……………………………………………………………………………

Adres e-mail ……………………………………………………………………………

Zgoda na udział w konkursie osoby niepełnoletniej

Ja, (imię i nazwisko opiekuna) …………………………………………………………………………. jako przedstawiciel ustawowy nieletniego (imię i nazwisko niepełnoletniego) ………………………………………………………………….... wyrażam zgodę na jego udział w Turnieju Wierszy Ciepłych i Pogodnych na zasadach określonych w Regulaminie Turnieju.


niedziela, 14 sierpnia 2022

Maria Suchecka poleca dobry polski thriller, jest naprawdę dobrze napisany.

 

 Trzy w jednym

 

Na okładce powieści, którą zamierzam w tym miejscu rekomendować, przeczytałam, że Joanna Opiat-Bojarska to jedna z najlepszych polskich „kryminalistek”. Kiedy zaczęłam czytać „Chodź za mną”, byłam przekonana, że to bardzo erotyczna – przede wszystkim powieść, gdyż zaczyna się wybuchem ostrego romansu, obfitującego w rozmaite „momenty” z udziałem pary, która zamiast po służbowym wyjeździe wracać do domu, ucina sobie ostry romans, a w uniesieniu zmysłów zjeżdża z głównego traktu, zagłębia się w leśną dróżkę, gdzie potrąca i uśmierca człowieka. Tu przychodzi moment na rozterki, sprawdzić, czy żyje, czy odjechać jak najprędzej, nie wzywając pogotowania ani policji. Kobieta ma wątpliwości, kiedy partner tłumaczy, że dla nich obojga to drugie rozwiązanie będzie bezpieczniejsze, a jeśli ofiara wypadku żyje, to ktoś się nią zajmie.

Napisałam powyżej, że uczestnicy zdarzenia nie zdecydowali się na powrót do domu, a kolejne rozdziały objaśniają, dlaczego było to ze wszech miar niewskazane. On nie chciał wracać do żony, ona musiała to przyjąć do wiadomości, gdyż faza tej znajomości jeszcze nie wskazywała na trwałość tego związku. Czytelnik ma prawo sądzić, że ona jest singielką i chętnie zainstaluje się u boku bardzo atrakcyjnego mężczyzny, ale wystarczy kilka etapów narracji, prowadzonej na przemian z optyką Ewy, Artura i epizodami szpitalnymi, by wyszło na jaw, że Jacek gra podwójną rolę. Jest płomiennym kochankiem i zakochanym mężem, a także ojcem synka.

Do końca czytelnik jest przekonany, że w szpitalu znajduje się ofiara wypadku. Jednak spiętrzenie zdarzeń sprawia, że autorka doprowadza czytelnika do dramatycznego zdarzenia. Medycznej pomocy nie wymaga ten mężczyzna potrącony w lesie przez owładniętą pożądaniem parę, ale Artur – jeden z głównych bohaterów powieści.

Ten trzeci bohater jest niewidomy. Chroniony przez matkę, wybiera samodzielne życie. Pracuje, studiuje, samodzielnie porusza się po mieście. Kiedy poznaje Ewę, staje się jej powiernikiem, a ona wielką miłością ociemniałego studenta. Na dodatek okazują się sąsiadami z jednej kamienicy. Pod tym samym adresem mieszka też partner Ewy. Bardzo interesujące są opisy metod, jakie Artur stosuje, by radzić sobie w świecie ludzi, którzy nie tylko odbierają dźwięki, ale też widzą kształty, barwy i całą urodę świata. Jak wyznaje autorka w posłowiu, by zmierzyć się z tym wątkiem, dotarła do niewidomych i poznała ich metody na życie. I ten wątek wyzwala w czytelniku empatię. Można mniemać, że już nie przejdzie obojętnie obok człowieka z białą laską.

Książka opisuje jeszcze jeden fenomen współczesności. Zdarzenia rozgrywają się w realu, ale też ich uczestnicy przenoszą się w wirtualny świat internetowych mediów, który okłamuje rzeczywistość, pozwala idealizować fakty i persony, ale zderzenie z prawdziwym obrazem rzeczywistości okazuje się bolesny. Jeśli użyłam w tytule zwrotu funkcjonującego w reklamach, to dlatego, że w tej powieści mamy nie tylko elementy elektryzującego thrillera, ale też obraz współczesnej obyczajowości i dużo prawdy psychologicznej. Bez względu na wszystko człowiek pragnie miłości. Również ten, a może szczególnie ten pozbawiony wzroku. Dlatego rekomenduję tę pozycję z czystym sumieniem. Naturalnie nie uprzedzę, dlaczego właśnie Artur z zagrożeniem życia przebywa w szpitalu. Doprowadza do tego tragizm sytuacji, która staje się przejrzysta, kiedy czytelnik dowiaduje się, że Ewa nie jet singielką. Jej mąż właśnie wraca z półrocznego rejsu. A co go czeka i jak zareaguje na zaskakującą sytuację, to już czytelnik sam przeczyta z wypiekami na twarzy.

Joanna Opiat – Bojarska „Chodź za mną”, Burda Media Polska Warszawa 2020.

sobota, 6 sierpnia 2022

Bronisław Krzemień poleca - perfekcyjną rodzinę. - Czy takie istnieją?

 

 Pozory mylą

Teraz wie, że nie ma normalnych rodzin”

 

Wcale się nie dziwię, że „Perfekcyjna rodzina” tak szybko ukazała się na polskim rynku wydawniczym. Zdarzenia opisane w tej powieści rozgrywają się u schyłku 2019 roku, a zatem pozycja ta zawiera bliską nam czasowo rzeczywistość. Alex Dahl, autor chwalony przez recenzentów, prowadzi wartką akcję, książka wciąga i prowokuje. Ponieważ ta opinia jest niedokończona, dodam, że prowokuje do zastanowienia się, jak dalece czytelnik może identyfikować się z bohaterami albo czy popełnia błędy, jakie zdarzają się przy swobodnym posługiwaniu się internetem. Jak wspomniano, przedstawiona rzeczywistość jest nam bliska, gdyż chętnie posługujemy się mediami społecznościowymi, chętnie lokujemy w internecie filmiki i fotografie jak najbardziej prywatne i nic dziwnego, że jeden z moich znajomych oprotestował pomysł, żeby w Facebooku umieścić filmik ze wspólnej wycieczki z jego dziećmi. On sobie nie życzy, by znajome, a co gorsze – nieznajome osoby śledziły i komentowały to, co dzieje się w jego rodzinie, a już szczególnie irytuje go lokowanie zdjęć jego dzieci w internecie. Przecież wiadomo, że seksualni dewianci wykorzystują takie materiały do preparowania obrazów czy filmów z wykorzystaniem wizerunku dziewcząt i chłopców. Inna sprawa, że internet ułatwia nawiązywanie znajomości, flirtowanie, a nawet uprawianie na pozór niewinnej gry miłosnej. Że jest to niebezpieczne, przekonali się bohaterowie „Perfekcyjnej rodziny”.

Wracam jednak do rekomendowanej książki. Czytelnik poznaje nader sympatyczną rodzinę z dwójką dzieci mieszkającą w niedużym, spokojnym norweskim mieście. Dziewczynka już chodzi do szkoły, a jej braciszek jest odwożony do przedszkola. Mama lata samolotami, bo jest stewardesą, a ojciec prowadzi firmę. Pełna harmonia, miłość wzajemna małżonków, należyta troska o dzieci. A jednak zaistnieje coś, co zburzy tę sielankę. Dziewięciolatka imieniem Lucia otrzymuje zgodę rodziców, by spędziła popołudnie i wieczór u świeżo zapisanej do jej klasy koleżanka. Po niedługich negocjacjach zgoda zostaje rozszerzona nawet na nocleg u koleżanki. Eliza obsługuje samolotowy rejs, ale uzgadniają, że mąż Fredrik odbierze synka Lydera z przedszkola, a w końcu staje na tym, że mama koleżanki odwiezie ich córeczkę nazajutrz. Eliza widzi, że zostawiła dziecko u kulturalnej, szykownej kobiety w bardzo eleganckim domu posadowionym w przyzwoitej dzielnicy.

To są tylko pozory. Lucia nie zostaje odwieziona do ich znacznie skromniejszego domu. Nie zadzwoni telefon, by wyjaśnić, dlaczego dziewczynka nie wróciła zgodnie z zapowiedzią. Jej rodzice nie dopuszczają nawet myśli, że stało się coś złego, ale powiadamiają policję. Ich córki nie ma już całą dobę. A internet naszpikowany jest dziesiątkami fotografii ślicznej dziewczynki w rozmaitych okolicznościach, podczas zabawy i w czasie rodzinnych świąt.

W Norwegii uprowadzenia dzieci zdarzają się bardzo rzadko, ale jednak. Znowu z pomocą przychodzi internet. Penetracja tego typu faktów rozszerza się na Europę. Służby bezpieczeństwa nie kryją, że i w ich kraju, i w Europie, a nawet na innych kontynentach grasują szajki porywaczy. Motywy uprowadzenia są rozmaite, miewają podłoże seksualne, mają związek z okupem, z handlem dziećmi, a nawet pobieraniem narządów. W tym przypadku okup jest wykluczony. Eliza i jej mąż nie są na tyle zasobni, by można było od nich wyłudzić fortunę.

Na kartach pojawia się młoda, pełna pasji dziennikarka. Jest coś w rodzaju odwrócenia sytuacji. Kiedy miała tyle lat, co Lucia, straciła matkę. Wdowiec nie ożenił się powtórnie, dziennikarka wie, co to znaczy utrata tak bliskiej rodziny. Prowadzi swoje dochodzenie. I czytelnik dowiaduje się zdumiewających rzeczy. Nic nie dzieje się bez przyczyny. I dziennikarka, i policjanci próbują dociec, kto tak dalece nienawidzi młodą rodzinę, by uprowadzić dziecko i wtrącić w otchłań rozpaczy matkę i ojca.

Naturalnie rosnąca ciekawość czytelnika na koniec zostaje zaspokojona, kiedy na jaw wyjdą zdumiewające fakty. Żeby je poznać, po prostu trzeba wziąć powieść do ręki, do czego bardzo zachęcam.

Alex Dahl „Perfekcyjna rodzina”, przełożyła Anna: Pochłódka-Wątorek, Wydawnictwo FILIA, Poznań 2021