Straszne, ale prawdziwe
Ellen Marie Wiseman to amerykańska pisarka niemieckiego pochodzenia. Jak można wyczytać z notek od wydawcy, jej książki zostały przetłumaczone na siedemnaście języków, i nic dziwnego, bo to bestsellery, nagradzane i wysoko oceniane przez krytyków. „Zaginione z Willowbrook”, chociaż to powieść z fikcyjnymi postaciami, ale fakty, w które są „wplątane”, są zaczerpnięte z rzeczywistości, która miała miejsce na początku lat siedemdziesiątych w niewielkim mieście na Staten Island. Tam właśnie funkcjonowała Szkoła Publiczna, która wcale nie była placówką oświatową, tylko czymś w rodzaju przytułku dla osób z rozmaitymi przypadłościami fizycznymi, psychicznymi, umysłowymi bez dolnej i górnej granicy wieku. Przez wiele lat w skandalicznych warunkach bytowało tam ponad sześć tysięcy pacjentów. Ponieważ w tej miejscowości działały zakłady wydzielające szkodliwe substancje, niosły one taki skutek, że rodziły się tutaj dzieci z rozmaitymi upośledzeniami. Noworodki bywały porzucane lub przez służby socjalne lokowane w tym przytułku, gdzie nie było wystarczającej ilości personelu, a ci ludzie, którzy byli tutaj zatrudniani, miewali za sobą przeszłość kryminalną i sami okazywali się upośledzeni, na co nie zwracano uwagi, bo w razie zwolnienia nie było chętnych na ich miejsce. Alkoholizm, narkomania, nadużycia seksualne wobec dziewcząt i młodych kobiet to była tolerowana norma. Byle jak dawkowane leki psychotropowe, by wyciszyć nadpobudliwych pacjentów, niedostatki żywieniowe, brak higieny, szerzenie się zaraźliwych chorób, brud, niedostatek troski, z powodu czego pacjenci atakowali się wzajemnie bez możliwości ochrony. Niemożliwy był przepływ informacji, a zainteresowanie rodzin było zerowe, gdyż one czuły się uwolnione z dokuczliwego problemu. Nawet policja nie dochodziła, z jakich powodów w tym przytułku zdarzały się zgony, a bywało, że na rozległym terenie ośrodka lub w jego pobliżu znajdowano zwłoki.
Bohaterka należąca do dysfunkcyjnej rodziny przypadkowo dowiaduje się, że jej siostra bliźniaczka, pochowana rzekomo w czasie sfingowanego pogrzebu wciąż żyje i pozostaje w tym zakładzie opiekuńczym. Tylko że właśnie zniknęła, a kiedy szesnastolatka wyrusza do tej placówki, zostaje uznana za zaginioną kilka dni temu podopieczną. Bliźniaczki są tak łudząco podobne, że lekarz, personel i wszyscy, którzy znali Rosemary uznają, że szesnastolatka Sage nie jest jej bliźniaczką, tylko wychowanką, która wróciła z nieudanej ucieczki.
Oczami Sage czytelnik poznaje horror, w jakim żyją podopieczni. Nikt nie uznaje autentyczności tej bliźniaczki i jej opowiadania o zmarłej matce, niedającym znaku życia biologicznym ojcu dziewcząt i toksycznym ojczymie są uznane za majaczenia chorej psychicznie Rosemary.
Opisy starań szesnastolatki, by uznano jej tożsamość, są poruszające. Nikt jej nie wierzy. Dojechała tutaj autobusem, w którym okradziono ją z dokumentów. Nie ma nic, co dowiodłoby prawdziwości jej wersji. Trzeba przeczytać tę książkę, żeby wczuć się w sytuację osób niepełnosprawnych. Nie napiszę w tej relacji, jak dziewczyna dowiodła swojej tożsamości, bo bym odebrała emocje, jakie daje lektura tego dokumentu zamienionego w beletrystykę.
Dzięki staraniom rodzin, wolontariuszy, organizacji spieszących z pomocą osobom niepełnosprawnym zakład w Willowbrook został zamknięty, a tysiącom pensjonariuszy zapewniono opiekę z prawdziwego zdarzenia. Kiedy dzięki reportażowi opinia publiczna dowiedziała się o wszystkich wstrząsających faktach, okazało się, że w tych nieludzkich warunkach przebywało ponad 5400 pensjonariuszy. Wśród nich znalazł się zabójca kilkudziesięciu niepełnosprawnych żyjący w przekonaniu, że uśmiercając ich, dokonuje dzieła miłosierdzia, gdyż ci, którzy mogli wyartykułować swoje pragnienia, tylko śmierć uważali skuteczną ucieczkę z tego miejsca.
Gorąco polecam tę książkę, gdyż ona porusza wszystkie struny ludzkiej wrażliwości. I pokazuje, że i wśród bezdusznych i niegodziwych osób zdarzają się tacy, którzy próbują pomóc innym i naprawić świat daleki od doskonałości.
Ellen Marie Wiseman „Zaginione z Willowbrook”, przełożyła Ewa Borówka, Wydawnictwo Kobiece, Białystok 2023.