Tym razem nie było słońca
Kto się chce oderwać od czarnych kryminałów i mrocznych opowieści północy powinien przeczytać kryminał "Morze błota" Andrea Cammilleriego z komisarzem Salvo Montalbano w roli głównej.
Tym razem w fikcyjnym sycylijskim miasteczku Vigata nie świeci słońce, tym razem leje jak z cebra, niebo rozświetlają błyskawice, słychać grzmoty, które nie dają spać, a błoto na placach budowach przybiera monstrualnych rozmiarów. Właśnie na takim placu budowy, w tunelu wodociągu, znaleziono w samej bieliźnie księgowego Giugiu Nicotra. Czy trafiony kulą w plecy trup chciał coś powiedzieć? Komisarz Montalbano uważa, że tak.
Jego tok myślenia i znalezionych poszlak potyka się co rusz o typowo włoskie przekręty, mafijną zmowę i morderstwa. Czytelnik powoli śledzi zagadkę, zadaje sobie pytania, natrafia na fałszywe tropy i podąża za komisarzem, który jest typem południowca, impulsywnego Włocha, jego krewkość wyczuwa się w dialogach napisanych z werwą i zacięciem. Poza tym spotykamy tu znane postacie drugoplanowe, jak ukochana Livia, która tym razem jest chora i przygarnia suczkę, współpracowników Mimiego, Catarellę, Fazia i Galluzza. Oczywiście nie może zabraknąć sycylijskiej kuchni, przy której komisarz celebruje każdą potrawę.
Jest to kolejna powieść kryminalna napisana przez reżysera teatralnego i pisarza, Andrea Cammilleriego. Zmarły w roku 2019 autor pozostawił po sobie nie tylko wiele kryminałów z ulubionym bohaterem, ale też kilka opowiadań np. "Miesiąc z komisarzem Montalbano".
We Włoszech nakręcono aż 37 odcinków cieszących się ogromnym powodzeniem. W roli głównej wystąpił Luca Zingaretti. W naszej telewizji, chociaż minęło już ćwierć wieku, serial jest rzadko pokazywany.
Wydawnictwo Noir Sur Blanc postarało się, aby czytelnik nawet ze słabym wzrokiem mógł mieć przyjemność zapoznania się z włoskim komisarzem, jego temperamentem i sycylijską kuchnią.
Andrea Camilleri „Morze błota”, wyd. Noir Sur Blanc, z włoskiego przełożyła Monika Woźniak, 2024.