W
tytule wstawiłem taki wymyślony neologizm, bo nie wiem, jak
określić rodzaj powieści, którą chcę zarekomendować. Czy to
jest kryminał, czy książka psychologiczna? A może powieść dla
młodzieży? Bo na dobrą sprawę i tak mógłbym ją zakwalifikować,
nie zaglądając do Internetu, co inni piszą o „Piątym sekrecie”
Joanny Hines.
No
bo tak - niby zamężna i dzieciata bohaterka jest zarazem
narratorką, ale spore kawałki powieści to opis zdarzeń, w jakich
uczestniczą dzieci. I ten świat dzieciństwa jest bardzo fajnie
pokazany: zabawy, gry, dominowanie jednych nad drugimi, fascynacja
kimś, kto przewodzi. Nieśmiałość dziecka zakompleksionego i
zagubionego, arogancja i pewność siebie zarozumiałego malca.
Powieść
jest tak skonstruowana, że to, co zaistniało w dzieciństwie, okaże
się bardzo ważne w życiu dorosłych i wyzwoli tok zdarzeń, jakich
bohaterka nie oczekiwała. Ona i jej mąż spełniają swoje
ekomarzenie: prowadzą ogród z sadzonkami. Ma to przynieść
dochody, ale nie przynosi, takie jest prawo rynku, raz na wozie, raz
pod wozem. Do interesów, zwłaszcza w ogrodnictwie, trzeba mieć
głowę, pracowitość i cierpliwość. Ta para jednak nie idzie w
zgodnym zaprzęgu. W tym duecie nierówno kroczą Owen, który jest
doskonałością i narratorka, Jane, która bez przerwy ma mu coś za
złe, a najbardziej wścieka ją delikatność, pracowitość,
wytrwałość i cierpliwość męża wobec dzieci i jej samej. Można
mniemać, że Jane żyje w przekonaniu, że nie zasługuje na takiego
faceta, a ten ożenił się z nią ze współczucia po śmierci brata
Jane. Gdyż Owen, Jane, a także Esme, Rob i Lucien, ten nieżyjący
brat, to właśnie gromadka dzieciaków, która spędzała wakacje w
magicznym miejscu rodzinnego domu Esme. Ich „wodzem” był Lucien,
a Owen go uwielbiał, podobnie jak reszta świata. Nieraz inicjował
zabawę w sekrety. Każde dziecko z tej gromadki musiało wyjawić
jakiś sekret. Cała czwórka wysilała się, żeby zaszokować
resztę, a Lucien, pomysłodawca, nigdy nie wyjawił swojego
sekretu. I oto po latach natarczywie domagają się odpowiedzi
pytania: jaki to był sekret? Dlaczego Lucien tragicznie zginął
mając zaledwie 26 lat i wspaniałości życia przed sobą? Kto i
dlaczego zaatakował Esme w jej własnym mieszkaniu, która od pół
roku żyła w szczęśliwym związku z Robem? Czy rozpadnie się
trzeszczące małżeństwo Owena i Jane? By znaleźć odpowiedzi na
te intrygujące pytania, należy wziąć do ręki powieść,
zaludnioną tymi postaciami. Nie sądzę, by ktoś nudził się przy
jej lekturze.
x
(The
Fifth Secret), tłum. z angielskiego Urszula Gardner,
Wydawnictwo ”Książnica”, Katowice 2006.