środa, 9 lutego 2022

Rafał Brzeski poleca powieść psychologiczną "Znikasz".

 Obserwujmy bacznie

 


Sympatyczne małżeństwo wyrusza na Majorkę. To ma być krótki urlop. Opuszczają hotel, by zafundować sobie przejażdżkę malowniczą, ale górzystą i bardzo krętą, nadmorską trasą. Frederik prowadzi samochód, obok siedzi żona Mia, a stan „załogi” uzupełnia Nicolas, ich syn nastolatek. Nagle zaczyna się dziać coś niezwykłego. Kierowca niebezpiecznie przyśpiesza, nie reaguje na gwałtowne protesty żony. Również zaniepokojony nastolatek napomina ojca. W pewnym momencie auto zjeżdża, wbija się w murek z jednej strony, kierowca wyskakuje i staje, mając pod nogami przepaść. Ta scena jest poprzedzona awanturą, jakiej kobieta nie pamięta w ich dwudziestoletnim małżeństwie. Wymierza Frederikowi cios, który go powala. On spada, ocala go drzewo, które zapobiega przed stoczeniem się w przepaść.

Pogotowie, szpital, napięcie, powrót do domu. Tam kontynuacja badań i wychodzi na jaw, że mężczyzna na uszkodzony jeden płat mózgu. Ona zapisuje się na terapię dla partnerów osób z chorym mózgiem, on poddany jest leczeniu. Z narracji wynika, że nie wszystko w tym małżeństwie było sielankowe, ale kiedy wyruszyli w tę niedługą podróż, odnaleźli swoją miłość i związek znów był szczęśliwy. Trwało to krótko, gdyż wyszło na jaw, że on, ceniony i podziwiany dyrektor szkoły, zaciągnął tak gigantyczne kredyty, że tej placówce o wysokiej renomie grozi upadłość. On traci przyjaciół, ona z przerażeniem dowiaduje się, że na wekslach jest poręczenie jej sfałszowanym podpisem.

Mia konsultuje sytuację z neurologami, psychologami, obkłada się literaturą przedmiotu i rodzi się i u niej, i u lekarzy przypuszczenie, że kiedy dyrektor dopuścił się gigantycznego nadużycia, już jego mózg był chory. Teraz sąd ma rozstrzygnąć o skali jego winy, oczywiście podpierając się opinią biegłych lekarzy i zeznaniami świadków, którzy mogą potwierdzić albo wskazać, kiedy dostrzegli zmiany zachodzące w jego osobowości.

Mia postanawia trwać przy mężu bez względu na wszystko. Pobrali się z wielkiej miłości. Było kilka przypadków niewierności z jego strony, ale zdrada została wybaczona. Teraz zachodzi prawdopodobieństwo, że był to skutek zmiany osobowości spowodowanej procesem chorobowym. Tylko że Mia na terapii spotyka mężczyznę swoich marzeń. Uczestniczy w zajęciach, gdyż jest mężem chorej kobiety. Wszystko wskazuje na to, że jest opiekuńczym, kochającym, czułym mężem, i to właśnie zachwyca kiedyś zdradzaną Miję. Tych dwoje uczestników terapii zakochuje się w sobie. To pozwala Mii leczyć emocjonalne zranienia. I wtedy dowiaduje się, że jej nowy ukochany prowadził burzliwe życie erotyczne, a jego małżeńska czułość i troska to efekt jego umysłowej choroby.

Te skomplikowane psychologicznie sytuacje są tematem powieści „Znikasz”. Jej autorem jest Christian Jungersen. Na tytułowej stronie okładki widnieje dopowiedzenie pod tytułem „Nowe odkrycie w literaturze skandynawskiej? Ten duński pisarz jest autorem cenionych powieści, a jedna z nich – „Wyjątek” w plebiscycie została uznana z najlepszą duńską pozycję ćwierćwiecza”.

Kiedy czytałem tę powieść, zacząłem bacznie obserwować członków mojej rodziny, przyjaciół, znajomych, współpracowników, zwracając szczególną uwagę na ich dziwne czy wręcz niepokojące zachowania. Budziły się we mnie wątpliwości, czy to jest sprawa charakteru, czy klującej się zmiany w związku z rozwijającym się guzem mózgu?

Lekturę powieści w bardzo interesujący sposób pogłębiają fragmenty naukowych opracowań z zakresu neurologii i psychiatrii.

Jeżeli ktoś lubi książki psychologiczne, z całą pewnością znajdzie satysfakcję z tej lektury. Gorąco polecam, a sam w mojej dzielnicowej bibliotece odszukam tę pozycję, która zajęła pierwsze miejsce w plebiscycie.

Christian Jungersen „Znikasz”, tłumaczenie z języka angielskiego Mateusz Borowski, Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, Kraków 2015.