niedziela, 26 sierpnia 2012

Humoreska filozoficzna - Bronisław Wypych


 „Humoreska filozoficzna o tym, co się dzieje, gdy włącza się myślenie”

- Jestem wolna – pomyślała ryba, zastygłszy pewnego razu na środku oceanu.
Ciążenie ziemskie ciągnęło ją w dół, ciśnienie, które innych rozerwałoby na tej głębokości, utrzymywało ją w stanie letargu. Nie potrzebowała do życia ani jedzenie, ani towarzystwa.
Lewym zdrowym okiem łypnęła na lustro wody. Tam pływały statki i okręty wojenne, śledziły się nawzajem, czasem strzelały, niekiedy topiły: dno było pełne wraków. Pamięć o nich przepadała, tak jak o tych dziwnych stworzeniach, które nimi kierowały.
W wodzie też nie było bezpiecznie, na jej poziomie życia sunęły duże metalowe ryby, wypuszczane przez nie ogromne plujki wybuchały ogniem. Te ryby nie dbały o innych mieszkańców wody, niszczyły wszystko dookoła. Jest to dumny gatunek, bo nie nawiązuje żadnego kontaktu.
Inne były komunikatywne, ale łagodniejsze. Duże i złośliwe, zimne i głupie. Napadały z nienacka i ciach. Wielu jej członków rodziny zginęło przez nieuwagę. Najgroźniejsze są polowania grupowe, gdy się okrąża i uderza błyskawicznie. Właśnie w takiej akcji straciła prawe oko, od tej pory nauczyła się pływać lewą stroną. Dawniej w morzu między kolorowymi rafami, polowała na małe smaczne niebieskie rybki, ich słodkie mięso samo odchodziło od ości. Łatwo padały jej łupem zajęte podjadaniem wodorostów lub uganiając się za mniejszymi od siebie.
Ale i woda była wówczas czystsza. Dziś coraz trudniej znaleźć głębię wolną od zanieczyszczeń. Pływa się trudniej, boli głowa i płetwy i nie czuje się smaku niebieskich rybek.
Czyżby nadchodził kres rybiej wolności, o której mówi legenda „Nie znajdziecie jedzenia, ni tlenu, a jedynym miejscem na przetrwanie będzie tajemnicza głębia”. Czy właśnie taką znalazła?
Gdy wpadła w letarg nie zauważyła, że od prawej strony napływa wielka metalowa ryba i ją połyka. Dziwne stworzenia umieściły ją w dużym szklanym akwarium, karmiły, badały, obserwowały, lecz ona tęskniła za brudną wodą oceanu i niebieskimi słodkimi rybkami.
I tak zakończył się żywot ostatniego przedstawiciela gatunku ryb filozoficzek.
Bronisław Wypych