Dawno, dawno temu, za siedmioma górami
Żyła sobie Marysia z dziesięcioma u rąk palcami.
Były one aktywnie wykorzystywane co dzień
Latały po klawiaturze w słońcu, deszczu, mrozie.
Ona była szczęśliwa oraz zwariowana
Rodzice wszystkim mówili, że utalentowana.
Babcia ich słuchała myśląc o muzyce
Przecież nie będzie szczęśliwa siedząc na fizyce.
Tata i staruszka kupili jej pianino
I tak oto rozpoczął się efekt domino.
Marysia musiała ćwiczyć choć bardzo nie chciała
Mieszkała w bloku więc wszyscy słyszeli jak płakała.
Prawie szkołę muzyczną sobie odpuściła
Lecz pani Danusia sprawiła że siła jej wróciła.
Skończyła pierwszy stopień oraz podstawówkę
Wszystkim udowodniła że ma jednak główkę.
Dwa czerwone paski dodały jej pewności
Już nie miała powodów do okazywania złości.
Pokochała muzykę, pokochała ludzi
Gra sprawia jej przyjemność, chodź tyle się trudzi
Maria Migdalska