niedziela, 26 sierpnia 2018

Michał Zasadny - poleca

Piękna i tragiczna


Przeglądam wasz portal i widzę, że rekomendujecie pozycje ambitne, które nie zawiodą czytelników o wyrafinowanych gustach. A ja postanowiłem napisać o książce, której poszukałem po tegorocznej podróży na południe Europy. Byłem w Monako, a wiedząc to i owo o tym księstwie, wstąpiłem tam do kościoła, gdzie jest pochowana Grace Kelly. Nie wiem dlaczego wyobraziłem sobie, że zastanę tam stos kwiatów mimo upływu lat od jej tragicznej śmierci we wrześniu 1982 roku. Rozczarowałem się, ale nabrałem ochoty, żeby po powrocie do kraju poszukać więcej wiadomości o tej niezwykłej postaci z pokolenia moich rodziców.
No i wziąłem do ręki biografię "Grace księżna Monako" autorstwa Joanny Spencer.
Aktorka urodziła się w bardzo bogatej rodzinie. Jej ojciec, znakomity medalista w wioślarstwie, był nie tylko świetnym sportowcem, ale też energicznym, skutecznym w działaniu człowiekiem biznesu.
Grace, jego córka nieznająca biedy postanowiła zostać aktorką, Występowała w drobnych rolach na Broadwayu, a potem zagrała w poważniejszym dramacie "Ojciec" Strindberga. Po kolejnych rolach filmowych została nagrodzona w 1954 roku OSCAREM za rolę w "Dziewczynie z prowincji". Jak mogłem wyczytać w tej biografii, nie była gwiazdą kapryśną i trudną. Wręcz przeciwnie, szanowano ją za sposób bycia, zdyscyplinowanie, talent i pracowitość. Grała u boku wybitnych aktorów, a niejeden pozostał pod jej urokiem. Jaj nazwisko nie funkcjonowało jednak w kontekście głośnych skandali, choć niewątpliwie łączyła ją miłość z kilkoma aktorami, zwłaszcza kiedy dane im było pracować na jednym planie.
Jej przeznaczeniem okazał się książę Monako Rainier. Poznali się w maju 1955 roku, a za kilkanaście miesięcy wzięli ślub cywilny, a potem kościelny, co nastąpiło 18 i 19 kwietnia 1957 roku. Monakijski naród, choć niewielki, oczekiwał niecierpliwie ożenku księcia. Chodziło o utrzymanie dynastii, a także o ślub z katoliczką i doczekanie się następcy. Ale żeby mieć gwarancje, że narzeczona jest zdolna do macierzyństwa, przeszła stosowne badania. No i w stosownym czasie powiła Karolinę, Alberta i Stefanię.
Była dobrą księżna, działającą społecznie, uczestniczącą w akcjach kulturalnych i charytatywnych, choć mimo tęsknoty za filmem, rozstała się na dobre z aktorstwem.
Można byłoby zakończyć tę love story słowami "i życzyli długo i szczęśliwie", gdyby nie to, że 13 września 1962 roku Grace zginęła tragicznie. Samochód runął w przepaść, a medycyna nie zdołała uratować księżnę, choć jadąca z matką Stefania uszła z wypadku z życiem.
Biografia jest wzbogaca fotografiami i z ról filmowych, i z życia prywatnego rodziny Kellych oraz książęcej pary. Warto wziąć tę pozycję do ręki na chwile późnoletniego wytchnienia i obiecać sobie, co dotyczy kierowców, że będą uważać, zwłaszcza na zakrętach.

Joanna Spencer "Grace księżna Monako". Tłum. Grażyna Majcher, Warszawskie Wydawnictwo MUZA SA Warszawa 2014,

Daniel Rzepecki - poleca


Abert Camus żył zaledwie 46 lat. Interesującym przeżyciem dla mnie była lektura powieści "Pierwszy człowiek". Pisał ją już po otrzymaniu Nagrody Nobla w 1957 roku. Prozaik, moralista, reżyser, dramaturg, jeden z najwybitniejszych pisarzy dwudziestego stulecia zginął w wypadku samochodowym. Rękopis książki, nad którą pracował, wraz z luźnymi kartkami i zeszycikiem, które zapełnił uwagami dotyczącymi powstającej powieści, znaleziono w teczce, którą miał przy sobie. Wystarczy prześledzić biografię twórcy, by nie mieć wątpliwości, że niedokończone dzieło miało być rozliczeniem z własnym życiem.
Przyszły noblista urodził się w algierskim Mandovi. Pochodził z rodziny europejskich emigrantów z połowy dziewiętnastego stulecia. Matka Alberta przybyła tutaj z Katalonii, ojciec z Francji. Albert jeszcze nie ukończył roku, kiedy jego ojciec poległ pod Marną w 1914 r. Została młoda wdowa z dwójką dzieci. Poprosiła o schronienie u matki, w ubogiej peryferyjnej dzielnicy stolicy afrykańskiego kraju, który stał się ich ojczyzną. Rodzina była bardzo uboga, niepiśmienna. I w "Pierwszym człowieku" zawarty jest opis bezgranicznej biedy, w jakiej żyli i tubylcy, i emigranci. Wykonywali najpośledniejsze, najgorzej opłacane prace. Dzieci wyrastały pozbawione szans na edukację, nie licząc elementarnej szkoły. Jacques, bohater, okazuje się chłopcem nie tylko bardzo inteligentnym, ale też ogromnie chłonnym wiedzy. Pochłania książki, jeśli cudem zdoła je dopaść, ale na jego szczęście zostaje otworzona publiczna biblioteka. Uczy się w powszechnej szkole bardzo dobrze. Opiekuje się nim pięknie sportretowany w książce nauczyciel z powołania. To autentyczna postać. Noblista po otrzymaniu Nagrody Nobla dziękuje w pierwszym rzędzie matce, o której wie, że ona, analfabetka, nie przeczyta listu, tak jak nie czyta jego powieści, a równoległe kieruje wyrazy wdzięczności do Germaina Louisa, a w odpowiedzi otrzymuje wraz z gratulacjami wspomnienia o tym, jak znakomitym uczniem był późniejszy wybitny pisarz.
Najwięcej opisów w "Pierwszym Człowieku" dotyczy ubogich wnętrz, marnego pożywienia, znużenia praczek, sprzątaczek, bednarzy i ludzi innych zawodów, pracujących bez wytchnienia, bez urlopów; zabaw dzieci na plaży, na podwórkach, na ulicach. Camusa zastanawia skutek, jaki bieda powoduje w życiu, duszy, w charakterze ludzi nią dotkniętych.
Pisząc o matce z powieści, mówi: "...pamięć ubogich jest zresztą gorsza niż bogatych, mniej ma punktów odniesienia w przestrzeni, ponieważ biedni rzadko opuszczają miejsce zamieszkania, mniej też takich punktów w czasie jednostajnego i szarego życia. Istnieje oczywiście pamięć serca, o której mówi się, że jest najpewniejsza, ale serce zużywa się w ciężkiej pracy, zapomina szybciej, wciąż przytłoczone zmęczeniem". Czytelnik tej powieści dochodzi do przekonania, że autor zachował pamięć serca, a to dlatego, że opuścił świat upokarzającej nędzy, ale nie pogrzebał w pamięci trudnych doznań dzieciństwa. Nie wyparł się środowiska, które go wydało. W innym miejscu Camus pisze "...bieda to forteca bez zwodzonego mostu".
W imieniu wydawcy wstępem opatrzyła tę powieść córka pisarza Catherine. Wyjaśnia, że w tekście zaznaczono w rozmaity sposób miejsca, które w rękopisie były nieczytelne lub które zawierały wątpliwości autora. Lektura tego aneksu może być bardzo interesująca, zwłaszcza dla ludzi pióra, gdyż pokazuje, jak powstaje książka.


Albert Camus "Pierwszy człowiek", przełożyła Joanna Guze, Państwowy Instytut Wydawniczy , Warszawa 1995.

piątek, 24 sierpnia 2018

Konkurs Jednego Wiersza "Dotknąć historii" w Kandytach

27 SIERPNIA 2018 r


Konkurs jednego wiersza
"Dotknąć historii"

Organizatorzy:
Organizatorami konkursu są:

Stowarzyszenie Literackie w Cieniu Lipy Czarnoleskiej
Stowarzyszenie Bartoszycka Grupa Literacka BARCJA
Gospodarstwo Agroturystyczne „Wielebowo” w Bukowcu
Gminna Biblioteka i Centrum Kultury z siedzibą w Górowie Iławeckim

Uczestnicy:
Konkurs ma charakter otwarty

Idea konkursu:
Celem konkursu jest upamiętnienie 100 lat odzyskania przez Polskę niepodległości.

Warunkiem udziału:
zgłoszenie udziału organizatorom, przekazanie co najmniej jednego egzemplarza autorskiego tekstu i jego prezentacja.
Czas występu maksymalnie 3 – 4 minuty.

Nagrody:
Prace będą oceniane w dwóch kategoriach wiekowych: „dorośli” oraz „dzieci i młodzież”. Laureaci otrzymają nagrody ufundowane przez organizatorów.

Strona konkursu:
szczegóły w regulaminie na Stronie Internetowej
/echalipyczarnoleskiej.blogspot.com/; oraz funpage GBiCK

Termin przyjmowania zgłoszeń:

2018-08 w dniach 27 do godziny 15.00 u organizatora wyjazdu studyjnego (pod adresem: Bukowiec Gospodarstwo Agroturystyczne „Wielebowo”) i/ lub u Pani Marii Duchnik w urzędzie Gminy Górowo Iławeckie (pok.nr 12). Dodatkowe informacje na temat konkursu: e mail m.duchnik@uggorowo.pl

DOTKNĄĆ HISTORII
Już w najbliższy poniedziałek, 27 sierpnia 2018 r. zapraszamy serdecznie do świetlicy wiejskiej w Kandytach na seminarium literackie DOTKNĄĆ HISTORII.
W ramach seminarium organizatorzy spotkania tj. Stowarzyszenie Literackie w Cieniu Lipy Czarnoleskiej z Jeleniej Góry, Bartoszycka Grupa Literacka BARCJA oraz Gminna Biblioteka i Centrum Kultury z siedzibą w Górowie Iławeckim zapraszają na spotkanie z miłośnikami piękna, słowa pisanego, z literatami z regionu oraz gośćmi z serca Karkonoszy.
W programie m.in.:
- wykład Ks. Jana Pietrzyka – Historia Ziemi Górowskiej
- wykład Pani Danuty Mysłek – Życie literackie w Kotlinie Jeleniogórskiej
- wykład Pana Jerzego Sałaty – Barcja
- konkurs jednego wiersza „DOTYK HISTORII” (regulamin konkursu dostępny na stronie internetowej www.echalipyczarnoleskiej.blogspot.com
- słodka biesiada
O oprawę artystyczną spotkania zadba grupa artystyczna WENA z Kandyt

Serdecznie zapraszamy
Załącznik 1.
ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH
Wraz z oddanym tekstem przekazuję również zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb organizacyjnych Konkursu Jednego Wiersza organizowanego przez Stowarzyszenie Literackie w Cieniu Lipy Czarnoleskiej, Stowarzyszenie Bartoszycka Grupa Literacka BARCJA, Gospodarstwo Agroturystyczne „Wielebowo” w Bukowcu oraz Gminną Bibliotekę i Centrum Kultury z siedzibą w Górowie Iławeckim, ewentualnych działań reklamowych i marketingowych z nim związanych oraz dla potrzeb publikacji prasowych, w formach zwartych oraz elektronicznych będących jego następstwem. Jednocześnie oświadczam, że zostałem poinformowany o przysługującym mi prawie dostępu do treści moich danych oraz ich poprawiania, wycofania zgody na ich przetwarzanie w każdym czasie, jak również, że podanie tych danych było dobrowolne.”
(Podstawa prawna: rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE)

……………………………
PODPIS UCZESTNIKA


Załącznik 2.

ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH (dla osoby niepełnoletniej)
Wraz z oddanym tekstem przekazuję również zgodę na przetwarzanie danych osobowych mojego dziecka dla potrzeb organizacyjnych Konkursu Jednego Wiersza pt. „DOTKNĄĆ HISTORII” organizowanego przez Stowarzyszenie Literackie w Cieniu Lipy Czarnoleskiej, Stowarzyszenie Bartoszycka Grupa Literacka BARCJA, Gospodarstwo Agroturystyczne „Wielebowo” w Bukowcu oraz Gminną Bibliotekę i Centrum Kultury z siedzibą w Górowie Iławeckim, ewentualnych działań reklamowych i marketingowych z nim związanych oraz dla potrzeb publikacji prasowych, w formach zwartych oraz elektronicznych będących jego następstwem. Jednocześnie oświadczam, że zostałem poinformowany o przysługującym mi prawie dostępu do treści moich danych oraz ich poprawiania, wycofania zgody na ich przetwarzanie w każdym czasie, jak również, że podanie tych danych było dobrowolne.”
(Podstawa prawna: rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE)


....................……………………………
PODPIS RODZICA UCZESTNIKA

czwartek, 23 sierpnia 2018

Maria Suchecka - poleca

Duża książka o małej potężnej kobiecie


Michele Fitoussi dała swojej książce tytuł "Helena Rubinstein, kobieta, która wymyśliła piękno".

Helena była najstarszą z ośmiu córek krakowskiego Żyda. Miała zaledwie 147 cm wzrostu. I nikt w tej niebogatej rodzinie nie przypuszczał, że dziewczyna wyrośnie w minionym stuleciu na najbogatszą kobietę świata. Już nieżyjąca żona jednego z jeleniogórzan, który przeszedł do najlepszej historii miasta, matka czterech córek, zwykła mawiać: "Córki są jak ryby. Szybko je trzeba sprzedawać, bo szybko się psują". Więc i ojciec Heleny chciał jak najszybciej pozbyć się najstarszej córki, zapewniając jej stabilizację w małżeńskim stadle, ale do wzięcia był i niemłody, a już na pewno nie bogaty Żyd. Dziewczyna za nic w świecie nie dała się wmanewrować w ten mariaż i ubłagała, by wysłano ją do Australii, do wuja. I jej pragnienie się spełniło. Co dziwne, już na statku mogła przyjąć ofertę matrymonialną atrakcyjnego człowieka interesu, ale ją odrzuciła.
Wiozła ze sobą słoiczki z kremem, którego recepturę wymyślił jej krakowski wuj, a krem miał dobroczynne działania na kobiece cery. Zrobiła z niego użytek, oferując specyfik kobietom z miasteczka, w którym osiadła, łagodząc stan ich wysuszonej i wysmaganej australijskim wiatrem skóry. A kiedy zasoby się wyczerpały, poprosiła wuja o recepturę i potem już sama produkowała mazidła.
Taki był początek. Jej opór, chłonność wiedzy, tytaniczna pracowitość doprowadziły do tego, że uruchomiła własną produkcję kosmetyków, że dopracowała się receptur innych specyfików, że podbiła Australię, a potem Europę i Amerykę swoim kosmetykami. Uruchamiała fabryki, urządzała gabinety piękności, salony sprzedaży. Pomnażała majątek, a rosnąca zamożność nie tłumiła jej empatii. Pamiętała o siostrach, osadzała je w dyrektorskich gabinetach, a potem, kiedy powychodziły za mąż i doczekały się dzieci, ich ciotka wspierała i następne pokolenia.
Zaczęła bywać na salonach Paryża i Londynu. Poznawała ludzi sztuki. Jej wnętrza projektowali wybitni architekci, a dekorowali malarze i rzeźbiarze. Z czasem zaczęła tworzyć kolekcję sztuki naiwnej, jakbyśmy teraz powiedzieli, sprowadzając ludowe eksponaty z Afryki i Azji.
Znalazła mężczyznę swojego życia, był nim Edward Wiliam Titus (od 1908 do 1938), dziennikarz też o polsko-żydowskim rodowodzie, który zwrócił jej uwagę na rolę marketingu, nauczył promowania kosmetyków w mediach. Doczekała się dwóch synów (Horace i Titus i Roy Valentine Titus), a kiedy ten atrakcyjny mężczyzna, którego poślubiła, okazał się nieodporny na damskie kuszenia, przebaczała, póki wystarczyło jej cierpliwości, a w końcu się rozwiodła.
Jej drugim mężem został o ponad 20 lat młodszy od właścicielki kosmetycznego koncernu gruziński książę Artchil Gourielli Tchkonia (1938 - 1955). Nie miała już z nim dzieci, bo taki był dyktat kobiecego kalendarza, ale nie można powiedzieć, że doskonale łączyła obowiązki matki z wychowaniem synów. Doświadczyła tego, co stało się udziałem późniejszych pokoleń kobiet, którym trudno było pogodzić obowiązki macierzyńskie pracą zawodową lub ambicją do rozwoju artystycznego. Uświadamiała sobie ten niedoskonały tan rzeczy i starała się w miarę możliwości wykrawać nieco czasu dla swojej progenitury.
Ta niezwykła kobieta szybko rozstała się z imieniem Chaja, które nosiła od urodzenia, czyli od roku 1872. Helena brzmiało znacznie bardziej światowo, internacjonalnie. Jej żydowskie pochodzenie przestało mieć znaczenie w kontaktach towarzyskich i tylko w Ameryce spotykała się z wielką niechęcią wobec swojej nacji i krzywdzącym, łatwo odczuwalnym antysemityzmem.
Helena Rubinstein, podziwiana, szanowana, mająca wiele kontaktów w świecie literatury i sztuki, pochowała swojego księcia. Jego miejsce z czasem zajął o pięćdziesiąt lat młodszy mężczyzna, ale autorka bliżej nie określa, jakiej natury relacje łączyły Heleną z tym młodym, bardzo oddanym jej i lojalnym mężczyzną.
Umarła mając 93 lata. Do końca była aktywna, twórcza, energiczna na tyle, na ile pozwały siły sędziwej kobiety, ale dbając o piękno innych kobiet, sama długo zachowała młodość i urodę. Uważam, że warto, by książkę tę brały do ręki użalające się nad sobą, doświadczające niespełnienia kobiety. Helena dowiodła, że nasz los jest w naszych rękach, ale jego dobre spełnienie zależy od wytrwałości, samozaparcia, dążenia do jasno sprecyzowanego celu. Książka jest wzbogacona fotografiami Heleny Rubinstein i innych znakomitości minionego stulecia. Jest to reportaż historyczny, pozycja źródłowa, która kreśli szeroką panoramę życia gospodarczego, społecznego, artystycznego Australii, Europy i Ameryki, pokazuje rodzenie się emancypacji, a czytelnika z naszego kraju zainteresują polonika, jakie w tej książce są zawarte.
Michele Fitoussi "Helena Rubinstein, kobieta, która wymyśliła piękno", przeł Krystyna Sławińska, Warszawskie Wydawnictwo Literackie MUZA SA 2012 r.

środa, 15 sierpnia 2018

Konkurs Jednego Wiersza - 7 września 2018 r. w Lubaniu


Stowarzyszenie Literackie w Cieniu Lipy Czarnoleskiej
i Dolnośląska Grupa Literacka NURT

Serdecznie zapraszają do udziału!
w OTWARTYM KONKURSIE LITERACKIM

Organizatorzy:
- Stowarzyszenie Literackie w Cieniu Lipy Czarnoleskiej;
- Dolnośląska Grupa Literacka NURT;
- Urząd Miasta Lubań

Regulamin
Cel konkursu:
- Celem konkursu jest upamiętnienie 100 lat odzyskania przez Polskę niepodległości;
- Podtrzymywanie i upowszechnianie tradycji narodowej, pielęgnowanie polskości oraz rozwój świadomości narodowej, obywatelskiej i kulturowej.

Zasady konkursu:
- Uczestnikiem konkursu może być każdy, kto odda wiersz lub dwa wiersze, których czas osobistej prezentacji nie przekroczy 4 minut. Wiersze muszą być autorskie - osoby biorącej udział w konkursie.
- Oddane prace powinny być napisane w języku polskim
- Autorzy są zobowiązani do oddania tylko jednego zestawu wierszy
- Teksty, w jednym egzemplarzu maszynopisu (rękopisy czytelne wyjątkowo będą brane pod uwagę) mają być oznaczone tylko godłem autora (przez godło rozumie się słowo lub numeryczny zapis maskujący właściwą tożsamość autora), a w dołączonej kopercie, oznaczonej tym samym godłem, powinny znajdować się dane dotyczące autora (imię, nazwisko, adres, telefon, e-mail) oraz podpisana zgoda na przetwarzanie danych osobowych (zgoda w załączniku 1). Za osobę niepełnoletnią zgodę powinien podpisać jeden z rodziców (załącznik 2).
- Organizatorzy ograniczają tematykę do hasła konkursu.
- Jury nie przewiduje nagrody specjalnej, w obu kategoriach (grupy wiekowe) przewiduje się po trzy nagrody.
- Prace powinny być oddane w dniu 07 września 2018 r. organizatorom konkursu (Hubert Horbowski),
- Oddane prace nie będą zwracane autorom,
- Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do publikacji nagrodzonych utworów oraz nazwisk autorów tych utworów w wydawnictwie pokonkursowym lub innym tematycznym almanachu oraz do prezentacji w mediach publicznych bez zgody autorów i honorarium.
- Oddanie organizatorom prac jest jednoznaczne z akceptacją powyższego regulaminu

Nagrody:
Prace nadesłane na konkurs oceniane będą przez jury powołane przez organizatorów.
Autorzy najlepszych utworów w kategoriach „dorośli” oraz „dzieci i młodzież” zostaną uhonorowani nagrodami za I, II i III miejsce.
Ogłoszenie wyników i uroczyste rozdanie nagród odbędzie się 07 września (sobota) podczas biesiady literackiej rozpoczynającej się o godz. 19:00 w Motelu Łużyckim w Lubaniu ul. Zgorzelecka 51.
O wynikach konkursu organizatorzy powiadomią tylko laureatów. W razie braku możliwości osobistego odbioru nagrody laureat wyznacza swojego reprezentanta i upoważnia go pisemnie do odbioru nagrody.
Dodatkowych informacji można zasięgnąć e-mail krysiasla@o2.pl
Organizatorzy
 
Załącznik 1.
ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH
Wraz z oddanym tekstem przekazuję również zgodę na przetwarzanie moich danych osobowych dla potrzeb organizacyjnych Konkursu Jednego Wiersza organizowanego przez Stowarzyszenie Literackie w Cieniu Lipy Czarnoleskiej i Dolnośląską Grupę Literacką NURT, ewentualnych działań reklamowych i marketingowych z nim związanych oraz dla potrzeb publikacji prasowych, w formach zwartych oraz elektronicznych będących jego następstwem. Jednocześnie oświadczam, że zostałem poinformowany o przysługującym mi prawie dostępu do treści moich danych oraz ich poprawiania, wycofania zgody na ich przetwarzanie w każdym czasie, jak również, że podanie tych danych było dobrowolne.”
(Podstawa prawna: rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE)

….…………………………
PODPIS UCZESTNIKA


Załącznik 2.
ZGODA NA PRZETWARZANIE DANYCH OSOBOWYCH (dla osoby niepełnoletniej)
Wraz z oddanym tekstem przekazuję również zgodę na przetwarzanie danych osobowych mojego dziecka dla potrzeb organizacyjnych Konkursu Jednego Wiersza organizowanego przez Stowarzyszenie Literackie w Cieniu Lipy Czarnoleskiej i Dolnośląską Grupę Literacką NURT, ewentualnych działań reklamowych i marketingowych z nim związanych oraz dla potrzeb publikacji prasowych, w formach zwartych oraz elektronicznych będących jego następstwem. Jednocześnie oświadczam, że zostałem poinformowany o przysługującym mi prawie dostępu do treści moich danych oraz ich poprawiania, wycofania zgody na ich przetwarzanie w każdym czasie, jak również, że podanie tych danych było dobrowolne. ”
(Podstawa prawna: rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE)


......................……………………………
PODPIS RODZICA UCZESTNIKA