Horror i do tego prawdziwy
W czasie pandemii zanikły nawyki społeczne z czytaniem książek włącznie. Biblioteki w połowie opustoszały i tylko fani czarno-białej strony odwiedzali ostatnie wolne przybytki kultury. Po zniesieniu obostrzeń powoli odradza się nawyk, więc po wybuchu wojny na Ukrainie 24 lutego 2022 r., pomyślałem że bez problemów zdobędę książkę, która pozwoli mi zrozumieć ten obłęd. Niestety większość poszła tym samym tokiem rozumowania, bo „Tajemnice Rosji Putina. Wowa, Wołodia, Władymir” jest od kilku tygodni najbardziej poszukiwaną pozycją. Ludzie myślący starają się zrozumieć, pomimo że oglądają telewizję, słuchają radia, czytają w internecie artykuły i wyciągają wnioski, to jednak potrzebują głębszej analizy.
Książkę czyta się jak kryminał, i gdyby nie fakt, że w tym gatunku zło zostaje pokonane, można by odetchnąć z ulgą. Należałoby tę książkę czytać jak literaturę faktu, tak dziś popularną z angielska zwaną non fiction, gdyby nie tragizm wydarzeń, które rozgrywają się na naszych oczach.
Czeczenia to mały kraj w Azji. Ledwo go widać na mapie, tam zawsze tlił się konflikt, uważano w latach dziewięćdziesiątych gdzieś w Hiszpanii, Niemczech. Jeszcze wówczas współodczuwano biednym ludziom, ponieważ dostęp do tych terenów mieli dziennikarze, którzy nagłośnili I wojnę w Czeczenii (1994-1996). Rosjanom, Czeczeńsko-Inguska Autonomiczna Socjalistyczna Republika Radziecka, też mało mówiła, ponieważ w kraju Puszkina i Czajkowskiego panowała bieda i totalny chaos, najpierw Michaił Gorbaczow wprowadził pierestrojkę, a potem głasnost (czego Rosjanie do tej pory nie mogą mu wybaczyć), następnie pojawił się na scenie Borys Jelcyn i pucz Janajewa. Swoją drugą prezydenturę schorowany Jelcyn powierzył Rodzinie, w grudniu zrezygnował a na swojego następcę pobłogosławił nikomu nieznanego Władimira Putina.
Kim jest ten Putin? Rosja potrzebuje silnego prezydenta, mówią Rosjanie.
I po to była druga wojna z Czeczenią (1999-2009), po to nagle we wrześniu 1999 roku Bujnaksku, Moskwie i Wołgodońsku separatyści czeczeńscy (tak podają rządowe media a prawda jest zupełnie inna) dokonują zamachów bombowych, aby pokazać silnego przywódcę Rosji, z tym że już Putin nie popełnia błędu Jelcyna i zabrania dostępu dziennikarzom na teren wojny, jedyną wiedzę z rozgrywającej się tragedii świat czerpie z rządowych mediów rosyjskich.
Ale kim naprawdę jest Putin? Tę wiedzę, z wielkim wysiłkiem, zdobywają tylko nieliczni dziennikarze, i to w latach kiedy był jeszcze dostęp do źródeł. Ponieważ już wtedy wszelkie ślady o przywódcy zacierają służby FSB.
Na 780 stronach autorka z drobiazgowością opisuje fakty, do których dotarła m.in. dzięki pomocy opozycyjnych dziennikarzy rosyjskich, jak zastrzelona Anna Politkowska. Większość osób interesujących się prywatnym życiem Putina, działalnością służb specjalnych, korupcją, na skalę której zwykły śmiertelnik nie jest w stanie pojąć, tragicznie ginęła w Rosji.
Autorka 14 lat pracowała jako dziennikarka w Rosji, potem 3 lata zajęło jej pisanie biografii Putina, która na Zachodzie przez wiele lat była przemilczana. Ot, jeszcze jeden „wymyślony życiorys”. Dziś, po 8 latach od opublikowania książki, potwierdzają się „wymyślone” teorie np. w sprawie dostaw gazu i ropy, i w jaki sposób macki Putina ogarnęły Europę i świat.
Dzisiejsza wojna w Ukrainie ma jeszcze jeden charakterystyczny wymiar, jest inna niż te w Czeczeni, i ta największa – II wojna światowa. Dziś nie czekamy już na słowa papieża aż ukaże się gazeta, nie siedzimy przy głośniku radia, dziś mamy ją w bezpośrednio na ekranie telewizyjnym i w mediach społecznościowych, konfrontujemy na bieżąco wydarzenia. Doprawdy przerażająco się czyta książkę w tym momencie historii.
Krystyna Kurczab-Redlich „Tajemnice Rosji Putina. Wowa, Wołodia, Władymir”, Grupa Wydawnicza Foksal Sp.z o.o., 2014.