czwartek, 24 października 2019

21 października 2019 r. - Góral na morzach i oceanach w ODK


Jarosław Czarnoleski



W ramach październikowego cyklu ars poetica w kawiarni „Muza” Osiedlowego Domu Kultury o godz. 17 odbyło się spotkanie z Ryszardem Bilskim, autorem książki „Przybył góral nad morze”.
Spotkanie otworzyła prezes Stowarzyszenia Literackiego w Cieniu Lipy Czarnoleskiej Danuta Mysłek, która przedstawiła bohatera wieczoru, jeleniogórzanina, Kapitana Żeglugi Wielkiej i członka stowarzyszenia. Ryszard Bilski, po ukończeniu Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego, odbyciu służby wojskowej w Marynarce Wojennej w Ustce i na Helu, i kilkumiesięcznej pracy w charakterze dyżurnego ruchu na stacji PKP w Janowicach Wielkich, pływał na statkach Polskich Linii Oceanicznych. W latach 70 ubiegłego wieku, ukończywszy szkolenie w Studium Doskonalenia Kadr Oficerskich przy Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni, pełnił funkcję trzeciego oficera. W czterdziestoletniej karierze pracował u różnych armatorów zagranicznych na stanowiskach: pierwszy oficer, drugi oficer oraz Kapitan Żeglugi Wielkiej. Zdobył doświadczenie marynarza różnych specjalności na statkach typu: drobnicowiec, masowiec, tankowiec, chemikaliowiec, kontenerowiec, RO-RO, promy pasażerko-towarowe, statki offshorowe. Po przejściu na emeryturę zadebiutował w almanachu „Ziarna historii” wydanym przez stowarzyszenie z okazji setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. W tym roku opublikował książkę biograficznąPrzybył góral nad morze”, w której zawarł swoje marynistyczne obserwacje, doświadczenia i przygody.
Nasza flota była najbardziej rozpoznawaną flotą na świecie, szczególnie w północnej Afryce, bo PLO, czyli Polskie Linie Oceaniczne, oni sobie tłumaczyli jako „Palestynian Liberty Organization”, czyli Front Wyzwolenia Palestyny. W latach dziewięćdziesiątych zaczęło się rujnowanie floty. PLO miało wówczas prawie 190 statków i samych załóg ponad 10 tysięcy ludzi, obecnie pozostały tylko 2 statki i biuro w małym kantorku w Domu Marynarza. Te dwa stateczki teraz PLO czarteruje i to wszystko. W tej chwili mamy szkolenie kadr morskich na najwyższym poziomie światowym. Z topowych szkół morskich na świecie są dwie w Polsce, w Szczecinie i w Gdyni, pozostałe to w Southampton i w Sankt Petersburgu tzw. Makarowka.” - opowiadał Ryszard Bilski.
Zdjęcia z pracy na morzu dopełniały historii autora, który okazał się niezwykle ciekawym gawędziarzem. Na koniec wieczoru można było nabyć książkę „Przybył góral nad morze” z dedykacją autora.