poniedziałek, 25 lipca 2022

Michał Zasadny poleca książkę tylko dla inteligentnych dorosłych

 

 Megapornografia czy megamiłość?

 

Książka, którą zamierzam tutaj rekomendować, zaczyna się wstępem adresowanym do czytelników, ale ostatnie zdanie brzmi ostrzegawczo: „Zachowajcie ostrożność”. Autorka uprzedza, by nie rzucały się na tę pozycję dzieci ani młodzież, gdyż, jak powiedziałaby moja Babcia, jest nader gorsząca. Już dawno nie czytałem tak drastycznych opisów układów damsko-męskich. Dla seksu bohaterowie wykorzystują zachłannie wszystkie otwory, jakie natura wymyśliła człowiekowi. Jak wyznaje autorka Colleen Hoover, "Too Late" powstawało w kawałkach, pierwszy powstał wtedy, gdy ta poczytna amerykańska pisarka przeżywała twórczą obstrukcję, czyli blokadę myśli i wyobraźni. Wówczas powołała do życia bohaterów, wyzbytych wszelkich skrupułów i zasad, jakie jeszcze do niedawna regulowały stosunki damsko-męskie. Zamieściła początek w internecie i zaniechała tworzenia tych wyuzdanych stron, ale czytelnicy wykazali wielkie zainteresowanie ich zawartością i domagali się kontynuacji. No i w chwilach niedyspozycji twórczej pisarka dodawała kolejne partie losów Sloan (dziewczyna), Asy (chłopak), Luke'a i Cartera oraz innych. Kolejne rozdziały w tytule mają ich imiona a wątek jest prowadzony w pierwej osobie, zatem zdarzenia, postawy, opinie i wszelkie inne punkty widzenia przedstawianych spraw są możliwe do poznania z rozmaitych punktów widzenia.

A w podtekście mieści się domniemanie, że wszelka podłość, wyuzdanie, bezwstyd, zachłanność na niekontrolowany seks są dziedzictwem okropnego dzieciństwa, które przebiegało u boku ojca, a ten za nic miał partnerkę, nazywając ją dziwką, co jednoznacznie definiuje upodobania kobiet, które powołały do życia przede wszystkim Asę i Sloana. Carter nie mieści się w tym schemacie. Jest absolutnie pozytywną postacią, chociaż przez kilkadziesiąt stron możemy mniemać, że należy do sitwy handlarzy narkotyków i rozpustników.

Wcale się nie dziwię, że internauci domagali się więcej i więcej tych obsceni. Bo takie są upodobania widzów i czytelników, na co wskazuje zapotrzebowanie na materiały pornograficzne. Tylko że lektura tej powieści prowadzi do wniosku, że brak wszelkich hamulców w sferze seksu wcale nie daje spełnienia, nie uszczęśliwia, potrafi burzyć osobowość, a demoralizacja prowadzi do kolizji z prawem.

Dodałem w tytule do dwóch wyrazów przedrostek mega, gdyż w tej powieści wszystko jest potężne, zarówno zło, jak i miłość, pragnienie zemsty oraz niszczenia i pragnienie ocalenia osoby, do której adresowana jest miłość.

Z całą pewnością czytelnik ani przez moment nie poczuje się znudzony. Może się poczuć zgorszony i zdegustowany, ale to już będzie zależało od wewnętrznego wyposażenia czytelnika, czy lubi świat etyczny i uporządkowany, czy kocha wolność, która wyzwala z wszelkich hamulców. Ale w tej powieści nawet osoba gruboskórna odróżni, czym jest dobro, a czym zło.

Colleen Hoover „TOO LATE”, tłumaczenie Joanna Dziubińska ,OTWARTE Kraków 2019.

środa, 13 lipca 2022

Rafał Brzeski poleca gorące piaski Babilonu na upalne lato

 Królowa córka bogini

 

Jestem fanem twórczości Ewy Kassali. Do pewnego momentu myślałem, że są to pozycje warte rekomendowania kobietom. Powieści te mają taki walor, że zawierają wysoki ładunek afirmacji dla płci pięknej. Kiedy jednak przeczytałem książki o władczyniach Egiptu, a potem o bohaterkach, zainspirowanych lekturą Biblii, pomyślałem sobie, że się myliłem. Każdy mądry mężczyzna powinien wziąć do ręki dorobek tej pisarki. Z notki od wydawcy dowie się, że autorka jest wybitną działaczką na rzecz ruchu równouprawnienia kobiet. Wydawcy przypominają, że pisarka „Prowadziła programy telewizyjne, jest specjalistką od spraw równouprawnienia i autoprezentacji. (...) Jest znana z działań społecznych, co potwierdzają nagrody, a wśród nich między innymi Chapeau Bas, Soroptimist Internanational, Bizneswoman Roku...” i inne. ”Sprowadziła do Polski for Soccess- międzynarodową organizację non profit”. (powyższe cytaty pochodzą z „Semiramidy”) Dlatego uważam, że jej dorobek powinien być rekomendowany mężczyznom, żeby poznali psychikę kobiet, ich emocjonalne, duchowe oraz intelektualne potrzeby i ambicje. By nauczyli się je rozumieć, szanować i doceniać. Każda z historycznych bohaterek ilustruje te cechy płci, niesłusznie nazywanej słabą, a niekiedy piękną.

Niejeden czy niejedna z nas spotkała się albo w krzyżówkach, albo w publicystyce wzmiankę o ogrodach Semiramidy. No więc dziś zarekomenduję „Semiramidę”, władczynię Babilonu. Mniema się, że tam właśnie znajdował się biblijny Eden. Tam wznosiła się wieża Babel. To starożytna Mezopotamia. Jej powieściowa królowa ma zagadkową przeszłość.

Dawny żołnierz, teraz pasterz Simmas zostaje przybranym ojcem niemowlęcia. Simmach jako człowiek wojen bywał w niejednym kraju, może zdobywając kobiety posiał w niejednej z nich nasienie, ale nigdy nie poślubił żadnej z kobiet ani nie natrafił na ślad własnego dziecka, aż pewnego razu nad brzegiem morza znalazł kwilącego noworodka. Rzecz się dzieje w 800 roku przed naszą erą. Starzec uważa, że to dar bogów wyrzucony falą na brzeg. Troskliwie opiekuje się noworodkiem. Dziewczynkę chowa z czułością, ale wymagające metody byłego żołnierza czynią z niej tak zwaną chłopczycę. Rówieśnicy wyśmiewają się ze znajdy, krzywdzą ją, a wtedy Simmas uczy ją samoobrony. Wyrasta z niej śliczny żołnierz, jakbyśmy dziś powiedzieli — w spódnicy. Opiekun nie zaniedbuje jej duchowego, a także na owe czasy intelektualnego wychowania. Posyła ją na naukę do kapłanek. I kiedy dziewczyna staje się panną, nad morzem dostrzega ją generał Onnes. Zachwycony jej urodą i wdziękiem, odwagą, mądrością i pewnością siebie, zabiera na dwór, poślubia i przedstawia Ninusowi, królowi Asyrii i Babilonii. Żona generała natychmiast rozkochuje w sobie władcę, który bardzo szybko uśmierca generała i żeni się z wdową. Owocem tego mariażu jest syn, następca tronu. Ale dwór jest pełen intryg, zawiści, a najbardziej rozsierdzony jest brat nieżyjącej żony władcy, który niechybnie byłby następcą tronu, gdyby nie to, że przychodzi na świat prawowity spadkobierca władcy. Podłe intrygi doprowadzają do zgładzenia Ninusa, więc nienawiść szwagra przenosi się na jego syna. I to jest sytuacja, która pozwala wprowadzić na karty powieści postaci okrutne, chciwe, przewrotne, mściwe i zachłanne. Semiramida lokuje syna Ninasa w bezpiecznym oddaleniu od niegodziwców, a sama do jego pełnoletności sprawuje rządy. Potrafi być stanowcza, szlachetna, ale też we właściwych momentach okazuje się doskonałym strategiem.

Trudno jednak żyć bez miłości. Ale kiedy przychodzi czas na wielkie uczucie i burzliwą namiętność do syna króla sąsiedniego państwa, ona odrzuca jego oświadczyny, gdyż dobro jej mocarstwa jest dla niej najważniejsze. Wszyscy są przekonani, że władczyni istotnie jest córką bogini wyrzuconą na brzeg przez fale. Zresztą jeden z mitów opowiada, że bogini Atargatis przeżyła miłość, której owocem była dziewczynka, ale ponieważ nie mogła jej zachować, powierzyła niemowlę morskim odmętom. Więc łatwo było uwierzyć, że królowa jest córką Atargatis.

Powieść obfituje w znakomite odniesienia do starożytnego Babilonu. Sposoby walki, rządzenia, prawa, metody gospodarowania na podstawie spenetrowanych źródeł dają wielką obfitość wiedzy o starożytnym mocarstwie. Wtedy to Semiramida sprowadzała z różnych krajów sadzonki, nasiona, zakładała ogrody, korzystała z nowoczesnych na owe czasy metod nawadniania i z jej imieniem kojarzone były przez stulecia wiszące ogrody. Nawet ogrodnicy wezmą tę powieść do ręki z zainteresowaniem, tak dużo jest w niej praktycznych wskazówek, na przykład jak wykorzystać fazy księżyca do siewu, wegetacji roślin i zbioru plonów. Kobiety zaś zapamiętają wskazania wiecznie pięknej mimo upływu lat kapłanki, jak zachować zdrowie i urodę.

Zresztą co ja się będę rozpisywać. Powieść jest porywająca i popełni błąd każdy, kto nie zaopatrzy się w tę pozycję na urlopowe dni. A mamy dopiero połowę letniej kanikuły.

Ewa Kassala „Semiramida”, Wydawnictwa Videograf, Chorzów 2020.

piątek, 8 lipca 2022

Maria Suchecka poleca doskonałą lekturę na trudne czasy

 Przekleństwo dwóch wojen

 

Kończy się czwarty miesiąc rosyjskiej agresji na Ukrainę. Uświadomiłam sobie, że to jest właściwy czas, żeby polecić Czytelnikom wspaniałą powieść Kate Quinn „Sieć Alice”. To książka, od której nie można się oderwać i która doprowadza do łez co wrażliwszego czytelnika, a może bardziej czytelniczkę. Rozgrywające się na jej kartach zdarzenia obejmują okresy dwóch wojen, ale snuta w pierwszej osobie narracja wprowadza nas w realia roku 1947, kiedy to do Europy przylatuje z USA małżeństwo z niepełnoletnią córką. W tej rodzinie rozegrał się dramat. Brat bohaterki, który walczył w Europie, nękany wojennymi doświadczeniami, popełnia samobójstwo. Na dodatek urywa się ślad kuzynki, którą wojna zastała we Francji. Ojciec bohaterki jest w USA cenionym prawnikiem ze specjalnością prawa międzynarodowego. Robi wszystko, by prześledzić losy siostrzenicy jego żony, ale w roku 1944 ślad się urywa. Teraz przylatują, aby w Szwajcarii zlikwidować Mały Kłopot. Jest nim wczesny etap ciąży ich jedynej teraz córki, studentki, która nawet nie potrafi wskazać ojca dziecka, które się poczęło. Dziecka niechcianego ani przez nieletnią dziewczynę, ani tym bardziej przez jej rodziców. Są zamożni, ale wykluczają możliwość nieślubnego dziecka w rodzinie i utraty szansy na zamęście córki. Nie dopuszczają myśli o skandalu w ich środowisku. Ich córka obwinia się o to, że nie zapobiegła samobójczej śmierci brata, że nie okazała mu serca, a szukała ucieczki w szybkich związkach seksualnych z kolegami z jej roku studiów. A studiuje matematykę. Chociaż rodzice są zamożni, dziewczyna pracowała, by mieć swoje pieniądze. Była kelnerką. Ma lotny umysł ścisły. Chce uwolnić się w Europie od Małego Kłopotu, jak z dużej litery w powieści nazywane jest poczęte dziecko. Chce jednak odnaleźć choćby cień nadziei, że jej ukochana cioteczna siostra żyje, że przetrwała wojnę, ale z nieznanych nikomu powodów nie daje znaku życia. jej kuzynki Charlie, nastoletnia ciężarna dziewczyna wymyka się rodzicom i wyprawia się do Anglii, gdyż z Londynem związane jest nazwisko osoby, od której pochodzi ostatni znak życia o dwa lata starszej kuzynki. We właściwym urzędzie uzyskuje nazwisko i adres osoby, której szuka. Kiedy trafia do jej drzwi, ta kobieta sięga po broń, by zastrzelić nieletnią intruzkę. Charlie z trudem zdoła objaśnić, po co się zjawia, a w sukurs śpieszy jej mężczyzna, opiekun i zarazem kierowca kobiety z bronią. Narracja cofa się do lat pierwszej wojny światowej. Zniszczona i znerwicowana aktualnie kobieta pogrążona w alkoholizmie daje się przekonać do wyjazdu do Francji, gdzie jest nadzieja na odnalezienie Rose, kuzynki powieściowej bohaterki. Z mistrzostwem oddana jest w powieści budująca się relacja między pijaczką imieniem Ewa, dziewczyną w ciąży i kierowcą. Ewa to pseudonim szpiega w spódnicy. Na początku wojny w Londynie dziewczyna, późniejsza agentka brytyjskiego wywiadu, obciążona przypadłością jąkały, jest wielką górą kompleksów. Jest brzydka, ma wadę wymowy. Tylko jeden oficer zwraca na nią uwagę i dostrzega cały drzemiący w dziewczynie potencjał. A że jest szlachetny, bardzo przystojny, choć żonaty, zyskuje jej głęboką miłość. Oficer postanawia wysłać ją w charakterze agentki w szpiegowskiej sieci z kryptonimem Alice, by śledziła okupacyjne wojska na rzecz Wielkiej Brytanii. Ulokowana jako kelnerka w ulubionej przez niemieckich oficerów restauracji w Lille ma za zadanie rejestrować prowadzone rozmowy, przekazywać informacje dla głównej Agentki tej sieci o tym, jak przegrupowują sie niemieckie oddziały, jakimi transportami wysyłana jest broń, gdzie lokowane są ważne strategicznie oddziały. Nikt nie zwraca uwagi na jąkającą się dziewczynę. Ona zna tylko trzy osoby ze szpiegowskiej angielskiej siatki. Jest nią głównodowodząca, genialna w swojej roli Lili, inna agenta Violette i właściciel antykwariatu, doskonale fabrykujący potrzebne fałszywe dokumenty dla ludzi ze szpiegowskiej siatki. Taka jest zasada, im mniej wie ewentualnie ujęta i uwięziona osoba, tym mniejsze jest ryzyko zdekonspirowania siatki.

Zagadkowa, jąkająca się Eva zwraca uwagę właściciela restauracji Rene, który zbija majątek dogadzając w swoim eleganckim lokalu wrogom. Jest koneserem znakomitego jedzenia, dobrej literatury, pięknej sztuki, luksusowo wyposażonych wnętrz. I odkrył niedostrzegalny dla innych urok Evy. Zwabia ją do łóżka. Ona dla dobra wywiadu przekonuje się, że znacznie więcej dowie się w łóżku Rene, niż przy stolikach oficerów. Jej informacje stają się bezcenne.

W tym miejscu warto dodać, że Lili jest autentyczną bohaterką pierwej wojny. Że i ona, i Violette zostały schwytane i wraz z Eve i miały być stracone. Eva jest przekonana, że poddana okrutnej torturze miażdżenia palców przez kochanka i zarazem szefa z restauracji, którego nienawidzi, jest przez niego przekonana, że pod wpływem opium w czasie maltretowania wyjawia obie agentki. To historyczne postacie, natomiast Rene uosabia tych ludzi, którzy, pozbawieni honoru i patriotyzmu, zdradzą ojczyznę dla pieniędzy. Trzeba przeczytać kilkaset stron, żeby dowiedzieć się, dlaczego alkoholiczka godzi się jechać do Francji. Charlie szuka kuzynki, nie wierząc w jej śmierć, a Eva tropi swojego oprawcę. Przez niego nęka ją poczucie winy z powodu dokonanej zdrady. Trzy brytyjskie agentki to autentyczne, wpisane historię bohaterki. Lilli nie przeżyła, Eva żyje w poczuciu winy, które topi w alkoholu, Nie przyjmuje przyznawanych odznaczeń. Ten oficer, który ją skierował na szpiegowską misję, doskonale zna jej zasługi dla wywiadu. Violetta też, niestracona, została wyzwolona z obozu, ale nienawidzi Evy za donos złożony podczas tortur zaaplikowanych przez właściciela restauracji. Rene to kolaborant zwinny jak piskorz, dla którego liczyły się tylko pieniądze. Zmieniał miejsca pobytu, zmieniał nazwiska, a jednak Eva wierzyła, że go dopadnie.

Trzeba przeczytać ponad 500 porywających stron, żeby dowiedzieć się, czy Charlie odnajdzie kuzynkę, czy Eva zemści się nad Rene, tą zemstą uwalniając się od nękającego ją poczucia winy i czy bohaterka podda się zabiegowi usunięcia ciąży w Szwajcarii, tak jak zaplanowali to jej rodzice, by przestał komplikować życie Mały Kłopot.

Powieść została wydana w nakładzie ponad dwóch milionów egzemplarzy. Jest niekwestionowanym bestsellerem. Pokazuje kawał europejskiej historii, a jednocześnie zawiera głęboki ładunek prawdy psychologicznej. Pokazuje, ile wojna wydobywa z ludzi szlachetności, poświęcenia, heroizmu, a zarazem podłości i bestialstwa. A ta wiedza poprzedniego stulecia nakłada się na codzienne doniesienia z broniącej się Ukrainy. Doskonała lektura na te trudne czasy.


Kate Quinn „Sieć Alice”. Przełożyła Nina Dzierżawska, a rozdziały 38 i 45 – Aleksandra Żak, Wydawnictwo WAM Kraków 2020.