poniedziałek, 22 lipca 2019

Bronisław Krzemień - poleca

Integracja? To nie jest takie proste



Moraliści” to zbiór wywiadów i reportaży Katarzyny Tubylewicz, wydanych w roku 2017, a traktujących o najbardziej palących problemach Szwecji i Europy, a właściwie także o tym, co się dzieje w rozmaitych regionach świata, między innymi w Azji Mniejszej i północnej Afryce. Autorka mieszka w Polsce i Szwecji, a z tym skandynawskim krajem związana jest już blisko dwie dekady, a przez sześć lat kierowała Instytutem Polskim w Sztokholmie, wykładała na tamtejszym Uniwersytecie, referując problemy polskiej kultury.
Ponieważ książka powstawała w czasie, kiedy do Europy napływały fale uciekinierów z Syrii, Afganistanu, Somalii, Erytrei i innych krajów azjatyckich i afrykańskich, nic dziwnego, że autorka na nich skoncentrowała swoją uwagę. Zauważa jednak, że imigranci, oczywiście nie wszyscy, bywają pasywni. Nie próbują stanąć na własnych nogach, za to przyjmują postawę roszczeniową, a wybierając się do Szwecji byli przekonani, że czeka ich tutaj wszystko, czego dusza zapragnie. Oczywiste są tacy, którzy uczą się języka, są gotowi do podjęcia pracy, do na skutkach tej nasilonej imigracji. Szwecja była krajem, która przyjęła największa liczbę uchodźców, a jednocześnie wypracowała system organizacji ośrodków, które zapewniały bezpieczny pobyt, zakwaterowanie, wyżywienie, kieszonkowe, możliwość nauki języka szwedzkiego, a ponadto otwarte szkoły dla dzieci z przybyłych rodzin.
Autorka nie idealizuje procesów integracji, nie omija zdarzeń o charakterze przestępczym, ale z wielką rozwaga pisze o tym, jak nowe procesy, które zaskoczyły Europę, sprzyjają pojawieniu się rasizmu, będącego odruchem obrony swojego stanu posiadania. Bohaterowie tych reportaży są dumni ze swojego kraju, z tego że przyjmuje uchodźców, bo w ich postawie od dawna utrwalony jest obowiązek czynienia dobra, wspomagania słabszych, dzielenia się swoim stanem, edukowania swoich dzieci, do poszanowania praw, o które tutaj walczono przez pokolenia. Z jednej strony Szwedzi chcą uszanować tożsamość obcych, ale oczekują, że i oni zaakceptują porządek, jaki tutaj zastali. Dotyczy to również równości płci, równości orientacji seksualnej, sprawiedliwości społecznej, wzajemnego zaufania i poszanowania zasad. Okazuje się, że nie jest to wcale takie łatwe.
Dzielnice, w których wyznaczono mieszkania dla przybyszów, zamieszkałe przez Szwedów oraz imigrantów, zaczynają się zmieniać. Szwedzi kupują domy czy mieszkania tam, gdzie są sami swoi. Ci najwytrwalsi imigranci, najbardziej ambitni i starający się dorównać miejscowym standardom, też opuszczają wyznaczone im dzielnice, bo między samymi cudzoziemcami ich dzieciom trudniej będzie opanować język nowej ojczyzny.
Bohaterami tych reportaży są osoby, które przełamują stereotypy. Homoseksualiści swobodnie mówią o swoich związkach. Kobiety o tęczowym rodzicielstwie, kiedy to dziecko ma dwie matki, a ojciec oddał spermę do próbówki i na tym jego rola się skończyła. W tej książce czytelnik poznaje biskupa - kobietę, która po latach związku z żoną doczekała się ślubu w swoim luterańskim kościele. Pani biskup doskonale rozumie się ze swoją żoną, gdyż ona będąc pastorem też jest osobą religijną.
Dla czytelnika, wychowanego w tradycyjnej rodzinie, lektura tej książki może być zdumiewającym doświadczeniem, ale właśnie autorka chce wychować odbiorcę tych historii do tolerancji, do poszanowania prawa do inności, szacunku dla obcokrajowców. Pisze o ludziach wyzwolonych z tradycji, z obyczajowych czy religijnych nakazów lub broniących swojej tożsamości. Autorka pokazuje, że w Szwecji jest miejsce dla każdego, jeśli nie działa na szkodę innych. A tą szkodą jest molestowanie seksualne przez młodych, samotnych mężczyzn lub czyny przestępcze.
Warto wziąć, „Moralistów” do ręki, by nauczyć się poszanowania dla inności i wyzbyć się wszelkich fobii.

Katarzyna Tubylewicz „Moraliści”, a w podtytule: Jak Szwedzi uczą się na błędach i inne historie. Wielka Litera Sp. Z o.o Warszawa 2017.